Prowadzenie własnego warsztatu. Jakim wyzwaniom trzeba sprostać?

Inter Cars
12.9.2019

Swój warsztat samochodowy prowadzi od blisko 20 lat. Prawie od początku związany jest z marką  Q Service. Kiedy usłyszał, że ta dostanie wsparcie światowego lidera, marki Castrol, bez wahania zdecydował się włączyć w struktury nowej sieci. O trudach codziennej pracy producent Inter Cars przeprowadził rozmowę z Tomaszem Orzechowskim, właścicielem Auto Centrum Orzechowski z Zielonki.

Jak długo prowadzi Pan warsztat samochodowy?

Tomasz Orzechowski: To już prawie 20 lat. Swoją przygodę z naprawą samochodów rozpocząłem w 2000 roku.

Jak wyglądały początki Pana biznesu?

Wcześniej, na początku lat 90., zanim zdecydowałem się na prowadzenie serwisu pojazdów, otworzyłem myjnie samochodową. Później, wraz z biegiem czasu, zdecydowałem się poszerzyć swoją działalność o stację diagnostyczną, a to było impulsem do tego, aby zacząć naprawiać auta.

Jakie auta są przez Państwa serwisowane?

Nie zamykamy się na konkretny rodzaj samochodów lub daną markę. Oferta mojego serwisu jest bardzo szeroka i jesteśmy w stanie naprawić każdy samochód.

Z jakimi wyzwaniami musi sobie Pan radzić w codziennej pracy?

Dziś dla mnie największym wyzwaniem, jako właściciela serwisu, jest znalezienie i utrzymanie przy sobie wartościowych pracowników. Jestem niezależnym serwisem, który płacowo nie może konkurować z ASO. Staram się jednak zapewnić moim pracownikom godziwe warunki pracy, a także dbać o ich rozwój. Wierzę, że jeśli oni będą się rozwijać, to ja będę rósł wraz z nimi.

Jak długo jest Pan zrzeszony w sieci i co Pana skłoniło do tego kroku?

Jestem jednym z pierwszych warsztatów, który zdecydował się dołączyć do sieci Q Service Castrol. Zanim zdecydowałem się włączyć w jej struktury przez wiele lat należałem do sieci Q Service i aspirowałem do tego, aby stać się warsztatem Premium. Wcześniej przez około dwa lata należałem również do innej, konkurencyjnej sieci, ale tam nie czułem, żeby traktowana mnie na partnerskich zasadach. Kiedy usłyszałem, że Inter Cars wspólnie z marką Castrol tworzą wspólne przedsięwzięcie, to wiedziałem, że muszę w nim uczestniczyć. Wieloletnia współpraca z Inter Cars, jest dla mnie dowodem, że obietnice składane przez tą firmę zawsze znajdują pokrycie. Przez te wszystkie lata nigdy mnie nie zwiedli. Dodatkowo wsparcie marki Castrol, to również dla mnie argument, obok nie mogę przejść obojętnie.

© Inter Cars

Czy audyt przeprowadzony przed przystąpieniem do sieci wpłynął na podniesienie jakości w Pana warsztacie? Jeśli tak, to co było największym zaskoczeniem?

Audyt przeprowadzony przed przystąpieniem do sieci wykazał, że jako warsztat nie mieliśmy dużych uchybień. Oczywiście było kilka drobiazgów, które wymagały poprawy. To niestety jest tak, że bez wsparcia partnera z zewnątrz, trudno jest dostrzec, że coś może zostać ulepszone. Codzienna praca i rutyna sprawiają, że pewne rzeczy, które dla nas nie są problemem, mogą być uciążliwe dla klientów i ich zniechęcać. Naprawdę warto jest przejść całą procedurę i sprawdzić, czy możemy wycisnąć z naszego biznesu jeszcze więcej.

Jakie korzyści widzi Pan ze współpracy z siecią Q Service Castrol?

Najogólniej mówiąc, to wsparcie, która sieć daje mi w mojej codziennej pracy. Mam tutaj namyśli zarówno korzystne warunki handlowe, działania marketingowe, jak również dostęp do szerokiej bazy szkoleniowej. Wszystko to sprawia, że ja mogę skupić się na prowadzeniu biznesu i nie zaprzątać głowy rzeczami, na które normalnie nie miałbym czasu. Jeśli potrzebuję zainwestować np. w nowy podnośnik, to kontaktuje się z handlowcem i wiem, że wszystkie formalności leasingowe zostaną dopięte, a ja będę już niedługo na warsztacie będę miał nowy sprzęt.


Czym Pana zdaniem Q Service Castrol różni się od pozostałych sieci obecnych na polskim rynku?

Bardzo ciężko jest mi odnieść się do innych sieci, ponieważ większość czasu jestem związany z Q Service. Tutaj chyba należy podkreślić wsparcie, które zapewnia Inter Cars i Castrol. Nie ma drugiego takiego podmiotu na rynku, który angażowałby dwóch tak dużych graczy. Plany przedstawione podczas spotkań sieciowych, pozwalają sądzić, że już niedługo Q Service Castrol będzie liczącym się graczem, a warsztaty zrzeszone w tej sieci, będą mocno widoczne na mapie Polski, a za tym pójdzie również rozpoznawalność i zaufanie. Liczę, że jako serwis samochodowy, będę rósł razem z nimi.

Czy klienci, którzy odwiedzają Pana warsztat, zwracają uwagę na fakt, iż jest Pan warsztatem sieciowym?

Zdecydowanie tak. Kierowcy, którzy przyjeżdżają serwisować u mnie swoje samochody, bardzo sobie chwalą oznakowanie mojego serwisu i sposób ich obsługi. Skończyły się czasy, kiedy konsumenci jechali do warsztatów w garażach, gdzie nie było ani jasnych procedur ani biura obsługi klienta. I choć dzisiaj cena nadal jest ważna, to jednak sposób obsługi to czynnik, którego nie można ignorować, jeśli nie chce się odstraszyć zainteresowanego konsumenta. Klient musi mieć poczucie, że nie jest oszukiwany, a usługa za którą płaci, jest warta swojej ceny.

Jakie ma plany rozwoju na kolejne lata i w jaki sposób sieć Q Service Castrol może pomóc Panu w ich realizacji?

Takim moim najskrytszym marzeniem biznesowym, jest otworzenie drugiej lokalizacji. Na to jednak jeszcze chwilę musze poczekać. Na pewno chce rozwijać kompetencje swoje i swoich mechaników. Tutaj jeszcze raz podkreślę fakt, że Q Service Castrol daje mi dostęp do najświeższej wiedzy z zakresu mechaniki. Bez tego ciężko jest naprawiać coraz to nowsze auta. A co po za tym? Czas pokaże, ale wierzę, że dzięki sieci, wszystko potoczy się tak, jak to sobie zaplanowałem.

Źródło: Inter Cars

O Autorze

autoEXPERT – specjalistyczny miesięcznik motoryzacyjny, przeznaczony dla osób zajmujących się zawodowo naprawą, obsługą, diagnostyką i sprzedażą samochodów oraz produkcją i sprzedażą akcesoriów motoryzacyjnych, części zamiennych i materiałów eksploatacyjnych.

Tagi artykułu

Zobacz również

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę