„Chińczyki trzymają się mocno”

Dariusz Wójcik

Japończycy kopiują zachodnią elektronikę i zachodnie samochody.

Japonia produkuje tandetne podróbki zachodnich produktów. Japońska gospodarka nigdy nie dorówna zachodniej. Trzy powyższe zdania wydadzą się kłamliwe, dziwaczne lub głupkowate każdemu, kto nie śledził rozwoju japońskiego przemysłu. Japonia należy obecnie do liderów światowego rynku. Japońska gospodarka jest jedną z najbardziej innowacyjnych na świecie. Japońskie produkty słyną z wysokiej jakości. Ten postęp dokonał się podczas trzech ostatnich dekad XX wieku. Przed rokiem 1970 Japończycy tworzyli marne kopie zachodnich produktów - tak jak napisałem o tym w trzech pierwszych zdaniach tego felietonu.

Dziś mówimy o chińskiej i tajwańskiej tandecie oraz ich bezczelnym kopiowaniu „naszych" produktów. Niedługo będziemy zmuszeni porzucić także i te opinie. Chińska, tajwańska i Bóg jeden wie jeszcze jaka gospodarka wyprzedzą zachodnią tak samo, jak na przełomie wieków dokonała tego gospodarka japońska.

Od kiedy poślubiłem chińską stewardessę (patrz: "autoEXPERT" 04/2013) pokochałem ten pełen paradoksów kraj - dokładnie tak samo, jak pokochałem moją pełną sprzeczności stewardessę. Trzy i pół roku temu sugerowałem na gościnnych łamach "autoEXPERT-a", żebyśmy uczyli się wszyscy mandaryńskiego, bo wkrótce Chiny staną się największą potęgą gospodarczą świata. Ten proces zachodzi właśnie na naszych oczach. Nic go już nie zatrzyma.

W ubiegłym roku sprzedano w Chinach najwięcej nowych samochodów na świecie - ponad 19 milionów. Chiny wyprzedziły pod tym względem Stany Zjednoczone i Unię Europejską. Przewiduje się, że w bieżącym roku licznik ten podskoczy o kolejny milion, a na koniec dekady dojdzie do 33 milionów sprzedanych aut rocznie. W segmencie premium przodowało najpierw Audi A6, a później Audi A6L z wydłużonym rozstawem osi z fabryki Changchun. W tym roku powstanie w Chinach fabryka produkująca Audi A3.
Audi i BMW cieszą się niezwykłą popularnością w Chinach, ale właśnie próbuje dogonić je Mercedes, otwierając kolejne salony i dwie fabryki w Pekinie. Z kolei Porsche pobiło w ubiegłym roku w Chinach nowy rekord sprzedaży, trafiając w ręce 30 tys. szczęśliwych nabywców.

Peter Arcadipane - były projektant Mercedesa oraz twórca modeli CL, CLS i ML - pracuje teraz dla chińskiej firmy BAIC i opracował dopiero co elektryczny samochód marki Denza. Chiny nie klonują już zachodnich aut. Tworzą własne.   Cezary Kruk  

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę