Współczesne normy dotyczące czystości spalin określają ściśle górne granice zawartości substancji szkodliwych w gazach wydalanych z rury wydechowej. Samo paliwo i powietrze nie wystarczą, aby zapewnić optymalne warunki. Ważne staje się warstwowe rozłożenie mieszanki w cylindrze, szczelność układu smarowania, a co za tym idzie - dodatkowe domieszki oleju w mieszance przygotowanej do spalania oraz prawidłowe rozpylenie paliwa.

Olej w komorze spalania może doprowadzić do nagromadzenia się nagaru na denku tłoka, w komorze spalania i na grzybkach zaworów. W efekcie końcowym może przyczynić
się do zwiększonej emisji węglowodorów HC lub nawet uszkodzenia katalizatora. Podobnie jest z wtryskiwaczami. Nie mogą one być co prawda zanieczyszczone olejem silnikowym, ale związki chemiczne zawarte w benzynie mogą się odkładać w kanalikach i na dyszy wtryskiwacza. Gdy dodatkowo dojdzie do powstania nagaru, możemy być więcej niż pewni, że prawidłowe rozpylenie paliwa stało się historią.

Jak temu zaradzić? Okazuje się, że to wcale nie jest takie trudne. Wystarczy wypłukać układ zasilania paliwem i dodatkowo wyczyścić komory spalania. Nie jest przy tym potrzebna ingerencja wykwalifikowanego mechanika, ani też nie musimy się żegnać z samochodem na kilka dni. Cała operacja nie powinna trwać
dłużej niż 1 do 2 godzin.