Lamborghini Aventador z drukarki 3D. Jeździ na silniku V8
Według ostatnich doniesień z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej udało się tam wyhodować syntetyczne mięso dzięki drukowi 3D. Doniesienia o produktach wydrukowanych w technologii 3D z Ziemi może nie są tak sensacyjne, ale zaskakują kreatywnością. W Stanach Zjednoczonych bowiem ojciec spełnił marzenie syna i "wydrukował" mu jeżdżącego Lamborghini Aventadora realnych rozmiarów.
Inspiracją do zrealizowania tego projektu były dziesiątki godzin przejeżdżonych włoskim supersamochodem w grze wideo. Ojciec, Sterling Backus, poproszony przez syna o zbudowanie pojazdu postanowił spełnić jego prośbę.
Nadwozie pojazdu jest utworzone z wydrukowanych paneli, które są ze sobą sklejane i scalane włóknem węglowym, po czym zalewane żywicą epoksydową. Sterling podczas tworzenia konstrukcji nie mógł znaleźć wielu wymiarów Aventadora, dlatego wzorował się na skalowanych zabawkowych modelach, a część wiedzy wyciągnął z filmów w serwisie YouTube.
Wewnątrz domowego Lamborghini znajduje się wiele części innych samochodów, m.in. z Porsche. Część z nich została wyciągnięta niskim kosztem ze złomowiska. Sercem pojazdu jest silnik V8 z Corvetty, który według twórcy ma pozwolić na jazdę nawet 320 km/h. Sterling nie wypowiedział się jednak na temat bezpieczeństwa pojazdu i jego wytrzymałości na tak duże prędkości.
Budowa niezwykłego projektu trwa już 20 miesięcy, a całość planowo ma zostać zakończona na wiosnę 2020 roku. Oryginalny Lamborghini Aventador to koszt ponad 2 milionów złotych, natomiast replika w wykonaniu Sterlinga i jego syna ma kosztować około 80 tysięcy złotych.
Źródło: CBS