Lampy robocze do warsztatu samochodowego. Na co zwracać uwagę?

Philips
29.5.2019

Lampy robocze to stały element wyposażenia warsztatu samochodowego. Na rynku dostępne są niezliczone rozwiązania, a producenci oferują nawet po kilkanaście modeli różnych sprzętów. Czym więc kierować się przy zakupie oświetlenia do warsztatu?

Zasilanie i źródło światła

Dla komfortu pracy mechaników ważne jest, żeby lampy robocze nie były źródłem kolejnych kabli w warsztacie. Dlatego też coraz częściej mają one niezależne zasilanie. Do niedawna w modelach takich jak Philips Penlight Professional popularne były baterie typu AAA, a dziś jeszcze większą swobodę mogą zapewnić akumulatorki ładowane przez złącze USB (np. Philips RCH6), stację dokującą (Philips RCH25) lub nawet power bank (Philips EcoPro50). Oczywiście są też rozwiązania, które wymagają podłączenia do stałęgo źródła prądu ze względu na specyfikę wykonywanej pracy, np. blacharstwo czy lakiernictwo.

Zmienia się również źródło światła. Tradycyjne żarówki czy lampy jarzeniowe zostały zastąpione diodami LED. Ich zaletą jest przede wszystkim białe, zbliżone do dziennego światło. Tym samym jest neutralne dla ludzkiego oka i nie męczy wzroku nawet po kilku godzinach pracy. Emitowane światło, o wartości nawet 2300 lm, efektywnie pokrywa miejsce pracy. Obecnie wszystkie lampy Philips bazują na wysokowydajnych diodach LED.

- Prawie wszystkie modele lamp roboczych Philips zostały wyposażone w przełącznik trybu pracy. Ekonomiczny zapewnia odpowiedni zakres światła wystarczający przy większości czynności wykonywanych w warsztatach samochodowych. Tryb Boost zwiększa go dwukrotnie. W najnowszych lampach Philips RCH5S, RCH25 i PJH10 wprowadzono jeszcze wygodniejsze rozwiązanie. To tryb przyciemniania z zakresem regulacji co dziesięć procent maksymalnej wartości lumenów dostępnych w danym modelu - mówi Wioletta Pasionek, Marketing Manager Central Europe z Lumileds Poland, producenta i dystrybutora oświetlenia samochodowego marki Philips.

Czas pracy i wytrzymałość

Te parametry mają oczywiście przełożenie na czas ciągłej pracy lampy na jednym ładowaniu. Może on wynieść, np. w Philips RCH5S czy PJH10, nawet do 12 godzin. Obecnie standardem są 3-4 godziny.

Z uwagi na specyficzne i trudne warunki panujące w warsztacie muszą być odporne na uderzenia mechaniczne oraz szczelne zarówno przed pyłem, jak i zalaniem różnymi płynami. Cechy te określają międzynarodowe normy - IP i IK. Im mają wyższe oznaczenie liczbowe tym lepszą ochronę (np. Philips RCH5S czy RCH25 otrzymały IP68 i IK09).

Każda z lamp powinna posiadać wygodny system mocowania. Standardem jest wbudowany magnes, zapewniający solidne przytwierdzenie do metalowych elementów samochodu. Dobrze jeśli jednocześnie jest drugi sposób, np. w kształcie haczyka. Ten z kolei powinien umożliwić obrót zawieszonej lampy w szerokim zakresie. Na przykład Philips CBH51 wyróżnia się pełnym promieniem 360 stopni. Osobny zakres regulacji powinien obejmować także emitowaną wiązkę światła. W tym przypadku w 360 stopni wyposażono zestaw MDLS CRI.

- Lampy warsztatowe możemy podzielić według ich konstrukcji, a tym samym przeznaczenia. Do jednych prac optymalnym rozwiązaniem będzie czołówka, do drugich poręczna forma latarki, a jeszcze do innych długa listwa z szeregiem diod LED. Inne wymagania, np. wbudowany filtr matowy, mają specjaliści od karoserii czy powłoki lakierniczej. Pod tym kątem tworzymy naszą ofertę, ale w praktyce niezbędne jest posiadanie w warsztacie różnorodnych modeli lamp - dodaje Wioletta Pasionek z Lumileds Poland.

Źródło: Philips

O Autorze

autoEXPERT – specjalistyczny miesięcznik motoryzacyjny, przeznaczony dla osób zajmujących się zawodowo naprawą, obsługą, diagnostyką i sprzedażą samochodów oraz produkcją i sprzedażą akcesoriów motoryzacyjnych, części zamiennych i materiałów eksploatacyjnych.

Tagi artykułu

Zobacz również

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę