Mercedes-AMG Petronas Motorsport: lakiernicy w podróży

Spies Hecker
20.12.2018

Gdy F1 przenosi się poza Europę członkowie zespołu Mercedes-AMG Petronas Motorsport muszą dokładnie zaplanować czas i harmonogram lakierowania poszczególnych podzespołów bolidów, które po każdym wyścigu zwykle wracają do lakierni zespołu w angielskim Brackley. Na dwa wyścigi – Grand Prix USA w Austin oraz Grand Prix Abu Dhabi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich – lakiernia spakowała się i pojechała wraz z zespołem. Spies Hecker wie, jak to wyglądało od kuchni.

W F1 czas to klucz do wszystkiego – kwalifikacji, podczas których 1/100 sekundy może decydować o pozycji; doboru właściwego momentu zmiany opon podczas wyścigu czy niezwykle precyzyjnej choreografii wymiany opon podczas pit stopu. Istotny jest również czas pomiędzy poszczególnymi wyścigami.

Zazwyczaj elementy wracają do lakierni zespołu w angielskim Brackley, gdzie z pomocą produktów Spies Hecker przywraca się im właściwy wygląd, zanim zostaną wysłane na kolejny tor. Oba nadwozia są lakierowane regularnie. Jednak po przeniesieniu zmagań poza Europę Andrew Moody, Head of Paint and Graphics w stajni Mercedes-AMG Petronas Motorsport i jego zespół stanęli przed zupełnie nowym wyzwaniem.

Oba nadwozia bolidów F1 W09 EQ Power+ miały zaplanowane całkowite przemalowanie przed Grand Prix USA w Austin oraz Grand Prix Abu Dhabi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Dlatego też na te dwa wyścigi wyruszyło czworo lakierników z zespołu.

Wszystko poza kabiną lakierniczą

Na dwa miesiące przez wyścigami zespół wysyłał swoim lakiernikom wszystkie niezbędne narzędzia do pracy – od rękawiczek, papieru ściernego, skalpeli i pistoletów lakierniczych, po wszystkie produkty marki Spies Hecker. – Bierzemy ze sobą wszystko, czego potrzebujemy – powiedział Andrew Moody. – Gdybyśmy mogli, wzięlibyśmy ze sobą nawet kabiny lakiernicze. Każdego dnia musimy uzyskiwać jednakowy, idealny efekt. A fakt, że pracujemy poza naszą lakiernią, nie powinien mieć i nie ma na to wpływu. A gdy niezbędna jest szybkość i precyzja, Andrew wie, że może polegać na produktach marki Spies Hecker.

24 godziny na dobę czwórka lakierników, którzy wyjechali na wyścigi miała bardzo mało czasu na cokolwiek poza pracą. W Abu Dhabi zespół wylądował w sobotę na tydzień przed wyścigiem. Lakiernicy do dyspozycji mieli wydzielony fragment warsztatu zaaprobowanego przez zespół Mercedes-Benz. Po dotarciu na miejsce rozpakowali się, sprawdzili wszystkie przesyłki, a następnie rozłożyli sprzęt. Oba nadwozia dojechały w poniedziałek rano. Lakiernicy przystąpili do czasochłonnego zdejmowania powłok i ponownego lakierowania bolidów, co często trwa do późnych godzin nocnych. Podczas całego procesu kierują się szczegółowymi instrukcjami opisanymi w arkuszach roboczych, na których znajduje się opis pracy, metod i założeń, jak również lista produktów Spies Hecker, które stosują.

Lakiernicy korzystają z różnych produktów Spies Hecker, w tym z kwasoutwardzalnego gruntu reagującego Priomat® Wash Primer 4075. Następnie stosowany jest Permasolid® HS Vario Primer Surfacer 5340, wypełniacz gruntujący z dużą zawartością części stałych lub Permasolid® HS Performance Surfacer 5320, szybkoschnący dwuskładnikowy wypełniacz do szlifowania. Na elementy, które trzeba szybko wysuszyć, aplikowany jest szybkoschnący lakier bezbarwny Permasolid® HS Speed Clear Coat 8800, a na wszystkie pozostałe – lakier bezbarwny Permasolid® HS Optimum Plus Clear Coat 8650.

Rzucające się w oczy przejścia kolorów i gradienty bolidów na rok 2018 powstają przy użyciu srebrnego lakieru bazowego Permahyd® Hi-TEC 480 o wysokim połysku oraz dodatkowych czterech odcieni tego koloru stopniowo przechodzących w czerń. Cienkie linie wzdłuż nadwozia wymagają użycia trzech różnych odcieni zielonego i dwóch niebieskiego. Co więcej, żaden z tych kolorów nie jest dostępny w sprzedaży.

Gdy warsztat otworzył się dla swoich codziennych klientów, lakiernicy udali się na krótki odpoczynek, po którym wrócili, żeby dokończyć dzieła. We wtorek rano dwa świeżo polakierowane bolidy zostały przewiezione na tor, gdzie zespół przygotował je na nadchodzący wyścig.

Z powodu ograniczeń dotyczących liczby członków zespołu przebywających na torze lakiernicy nie mieli możliwości zrelaksowania się i obejrzenia wyścigu. – Dla czworga lakierników, którzy pojechali na te dwa wyścigi, to było kilka dni ciężkiej pracy, po których wrócili od razu do Wielkiej Brytanii i swoich zadań w lakierni. Nasza praca nigdy się nie kończy. Zawsze jest kolejny wyścig, na który musimy się przygotować, samochód pokazowy do polakierowania lub nowe lakierowanie, które testujemy – wyjaśnia Andrew.

O Autorze

autoEXPERT – specjalistyczny miesięcznik motoryzacyjny, przeznaczony dla osób zajmujących się zawodowo naprawą, obsługą, diagnostyką i sprzedażą samochodów oraz produkcją i sprzedażą akcesoriów motoryzacyjnych, części zamiennych i materiałów eksploatacyjnych.

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę