(Po)ważny pomiar

23.12.2014

Pomiary wykonywane na stacji kontroli pojazdów mają udowodnić sprawność badanych pojazdów. W jaki sposób kontrolowane są jednak przyrządy pomiarowe? Okazuje się, że z tym nie jest już tak różowo.

Opisując zagadnienie kontroli przyrządów pomiarowych, warto posłużyć się przykładem pomiarów stężenia alkoholu w wydychanym powietrzu. Aby w razie konfrontacji sadowej pomiar nie został uznany za nieważny, alkomaty są wzorcowane, co oznacza, że regularnie kontroluje się prawidłowość ich wskazań za pomocą porównywania ze wzorcem i określa odchyłki każdego z badanych przyrządów.
W tym momencie chciałbym przejść na bliższy nam temat, czyli na przyrządy stosowane do pomiarów na stacji kontroli pojazdów. Przykładem może tu być choćby stwierdzenie przepuszczalności światła przez szyby (szczególnie przyciemnianych) czy pomiar współczynnika sił hamowania. W jaki sposób diagnosta ma określić (i w ogóle przeprowadzić pomiar) poprawność swojego pomiaru, skoro pracuje z urządzeniami, które w ogóle nie były wzorcowane? Nikt nie określił bowiem, jakie są konkretne błędy pomiarowe danego urządzenia. Podobnie jest w przypadku pomiaru zadymienia spalin silników wysokoprężnych, pomiaru hałasu oraz kilku innych pomiarów, do których używa się przyrządów niewzorcowanych.

Sprawa w sądzie
Klient, który jest świadomy sytuacji prawnej przyrządów pomiarowych, może z powodzeniem zaskarżyć w sądzie powszechnym negatywną decyzję wydaną przez diagnostę na podstawie badań wykonanych takimi przyrządami. Nawet jeśli wyniki badania znacznie odbiegałyby od normy, to sąd rozpatrzy skargę klienta pozytywnie.
Przyczyną takiego stanu rzeczy nie jest wada mechaniczna urządzenia, a jego wada prawna. W skrócie można powiedzieć, że pomiar nie miał umocowania w prawie. A co to oznacza? Dla porównania, gdyby policja dokonywała kontroli trzeźwości przyrządami bez wzorcowania, to każdy wykonany w ten sposób pomiar byłby do podważenia w przypadku procesu sądowego. Policja używa jednak przyrządów wzorcowanych, ponieważ spotyka się podczas kontroli z ludźmi bardziej świadomymi swoich praw. W przypadku stacji kontroli pojazdów klienci nie orientują się w przepisach, a jedyne, co ich interesuje, to pieczątka w dowodzie rejestracyjnym.

Co się wzorcuje, a co nie
Obowiązujący system prawny w Polsce przewiduje legalizację wybranych przyrządów pomiarowych. Są to tak przyrządy takie jak np. wagi, ale także przyrządy do pomiaru prędkości, które stosuje policja. Wśród przyrządów znajdujących się na stacji kontroli pojazdów legalizacji podlega analizator spalin oraz przyrząd do pompowania kół. Mimo że legalizacja nie jest idealną formą potwierdzenia wskazań przyrządu (ze względu na procedurę potwierdzającą), to stanowi ona umocowanie w prawie wyników pomiaru, co skutecznie je potwierdza. Ponadto brak ważnej legalizacji na którykolwiek z wymienionych przyrządów skutkuje grzywną nałożoną na użytkownika w trakcie kontroli.

Wśród wyposażenia stacji kontroli pojazdów jest dużo więcej przyrządów, co do których nie stosuje się żadnych procedur kontrolnych, a to oznacza, że nie są one sprawdzane przez urzędy zewnętrzne, natomiast na podstawie ich wskazań możliwe jest wydanie negatywnej opinii podczas badania pojazdu. Do tej pory państwo nie ustanowiło przymusu weryfikacji tych przyrządów, a to oznacza, że ich użytkownicy mogą to robić dobrowolnie - ale nie muszą.
W momencie gdy przyrządy są stosowane w przestrzeni publicznej, a zwłaszcza wtedy, kiedy są używane do podejmowania decyzji administracyjnych, dobrowolność zmienia się w konieczność. Podejmujący taką decyzje powinien być pewny, co pokazuje dany przyrząd. Dla własnego bezpieczeństwa w razie konfrontacji sądowej właściciel stacji kontroli pojazdu powinien móc przedstawić dowody potwierdzające prawidłowość pomiarów, czyli świadectwa wzorcowania lub legalizacji przyrządów pomiarowych.
Ma to szczególne znaczenie w przypadku pomiaru wartości bardzo małych, tak jak na przykład zadymienie spalin w samochodzie wyposażonym w filtr DPF. Na razie dymomierze nie muszą być kontrolowane, ani też nie ma potrzeby pomiaru zadymienia spalin samochodu wyposażonego w filtr DPF, jednak na poziomie europejskim planuje się wprowadzić nowy system pomiaru polegający na pomiarze przejrzystości spalin oraz dodatkowym pomiarze zawartości związków azotu oraz tlenu resztkowego w spalinach, co w prosty sposób pozwoli stwierdzić poprawność działania zaworu EGR (w przypadku normy Euro 5 i Euro 6).

Czyj to problem
Poprawa stanu rzeczy nie może się odbyć bez wyraźnych sygnałów organów nadzoru na szczeblu ogólnokrajowym. Być może konieczne się okaże zawarcie takich zaleceń w aktach prawnych. Dlaczego taki jest sposób rozwiązania problemu? Otóż dlatego, że nie ma obecnie instytucji (albo nie są mi znane) chcących wzorcować specjalistyczne przyrządy stanowiące wyposażenie skp. Nie ma ich, bo nie ma chętnych na tego typu usługę i koło się zamyka. Pomiar, jaki wykonują urządzenia na skp, zamyka się w kilku dziedzinach pomiarowych. Instytucje zajmujące się tymi dziedzinami i/lub administracja miar w przypadku zainteresowania mogą w pewnym czasie dostosować swoje możliwości, tak aby spełnić wymagania skp.
Polska ma jeden z najniższych wskaźników negatywnych badań na stacjach kontroli pojazdów. Nie jest chyba tajemnicą, że przyczyną takiego stanu rzeczy nie jest tak dobry stan pojazdów poruszających się po naszych drogach. Niemniej diagnosta często ma związane ręce, ponieważ nawet wiedząc o odchyłce pomiarowej musi wydać decyzję pozytywną. Aby samochody poruszające się po ulicach były rzeczywiście tak bezpieczne, jak mówią statystyki dotyczące badań technicznych pojazdów, diagnosta nie może wahać się podczas pomiaru ani bać zarzutów, że pomiar został przeprowadzony za pomocą urządzenia bez stosowanych badań i certyfikatów.

Tagi artykułu

Zobacz również

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę