Pomiar sondy lambda

18.12.2014

Przepisy dotyczące emisyjności silników spalinowych stają się coraz bardziej restrykcyjne. To oznacza, że sprawność regulacji składu mieszanki oraz szybkość reakcji na jej wahania zaczynają odgrywać kluczową rolę w spełnianiu norm emisji.

Jednym z elementów, który może informować o chwilowej emisji spalin jest sonda lambda. Dostarcza ona danych o typie mieszanki, na jakiej obecnie pracuje silnik. Po raz pierwszy sondę lambda seryjnie zastosowano w samochodzie marki Volvo – było to już w 1976 r. Od tamtego czasu sondy lambda przeszły prawdziwą rewolucję. Jeśli chodzi o wartości użytkowe, to ich działanie jest dla kierowcy niezauważalne do momentu zaświecenia się kontrolki MIL (Check engine) na desce rozdzielczej. Co prawda kontrolka ta nie oznacza definitywnego uszkodzenia sondy lambda w układzie wydechowym, ale mówi o tym, że któryś z komponentów odpowiedzialnych za skład mieszanki paliwowo-powietrznej nie pracuje prawidłowo.
Sondy lambda aktualnie są komponentem dość niezawodnym, ale podczas dokładniejszych pomiarów zauważyć można jak znaczące zachodzą między nimi różnice. Chodzi przede wszystkim o różnice w ramach tego samego modelu, ale

Starzenie się sondy
Sonda, jak każdy inny element, ulega zużyciu. Każdy producent zaleca wymianę sondy lambda po określonym przebiegu - podobnie jak filtry czy świece zapłonowe. Niestety w wielu przypadkach o sondzie się zapomina i jest ona wymieniana dopiero gdy dojdzie do jej całkowitego uszkodzenia. Proponowane przez producentów sond interwały wymiany kształtują się następująco:
- dla sond niepodgrzewanych (bez grzałki) - ok. 50 000 km,
- dla sond z grzałkami (3-przewodowe) - ok. 100 000 km,
- dla sond z grzałkami (4-przewodowe) - ok. 160 000 km,
- dla sond planarnych dwustanowych oraz szerokopasmowych - ok. 160 000 km.
Starzenie się sondy lambda jest przez długi czas niezauważane, ale odbija się negatywnie na sygnałach przez nią wysyłanych. I tak, wraz z jej zużyciem maleje częstotliwość wysyłania sygnałów, co oznacza zmniejszenie częstotliwości regulacji przez sterownik.

Prawidłowa kontrola
Należy także wspomnieć, iż aby kontrola sondy przebiegała właściwie, musi być spełnionych kilka warunków. Główny z nich to sprawny układ zasilania. Ważne jest także, aby układ wydechowy był szczelny, co oznacza, że nie może się do niego dostawać tzw. fałszywe powietrze, którego obecność wpłynie negatywnie na wyniki pomiarów. W trakcie badania sondy lambda temperatura silnika musi przekraczać 50oC. Jest to wartość, która gwarantuje wyłączenie trybu pracy silnika na wzbogaconej mieszance (ssanie). Sonda musi mieć także odpowiednią temperaturę. Jeśli nie ma grzałki, należy odczekać aż osiągnie ona temperaturę pracy.
Dzięki zastosowaniu dwóch sond – regulacyjnej oraz diagnostycznej – sterownik pozyskuje informacje o sprawności katalizatora. Jak wiadomo w katalizatorze dochodzi do przemian chemicznych mających na celu dopalenie (utlenienie) węglowodorów HC powstających przy niepełnym spaleniu paliwa (mieszanka bogata) oraz zamianę tlenku węgla CO w dwutlenek węgla CO2. Reakcja ta pozbawia spaliny tlenu O2, a więc sonda za katalizatorem powinna dawać wskazanie takie, jakie zwykle występuje przy mieszance bogatej (niedobór tlenu i nadmiar paliwa).

Uszkodzenie sondy
Sprawna sonda dwustanowa pracuje w zakresie napięcia od 0,1 V do 0,9 V. Jeżeli jednak dojdzie do uszkodzenia lub jest ona na tyle „stara”, że w trakcie pomiaru wartości napięcia nie są uzyskiwane i wykres nawet nie zbliża się do nich, sondę należy uznać za niesprawną. W takim przypadku zawsze należy wymienić sondę na nową.

Artykuł powstał na podstawie materiałów dostarczonych przez firmę Robert Bosch.

fot. Bosch

O Autorze

autoEXPERT – specjalistyczny miesięcznik motoryzacyjny, przeznaczony dla osób zajmujących się zawodowo naprawą, obsługą, diagnostyką i sprzedażą samochodów oraz produkcją i sprzedażą akcesoriów motoryzacyjnych, części zamiennych i materiałów eksploatacyjnych.

Tagi artykułu

Zobacz również

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę