Puste faktury – co grozi za handel nimi?

21.11.2011
W Internecie ukazały się ogłoszenia oferujące możliwość zakupu faktur VAT lub kosztów podatkowych. Nie dajmy się jednak temu skusić, bo konsekwencje tego mogą być bolesne dla naszej kieszeni. A proceder ten kwitnie - jednak o co tak naprawdę w nim chodzi i na czym on polega?
Polega on z grubsza na tym, że można np. kupić lub sprzedać fakturę VAT. Jego mechanizm jest banalnie prosty: ktoś poprzez Internet, prasę lub inne środki komunikacji oferuje zakup lub sprzedaż faktury VAT, pojawia się przedsiębiorca, który jest zainteresowany zakupem takiej „pustej" faktury. Jeżeli zainteresowany tym zakupem przedsiębiorca zdecyduje się kupić taką fakturę VAT, może zmniejszyć swoje zobowiązania podatkowe. Zakupioną fakturę może rozliczyć w kosztach uzyskania przychodów -
a co za tym idzie, zmniejsza się jego podstawa opodatkowania. Będzie to tzw. pusta faktura VAT, ponieważ faktycznie ten przedsiębiorca nie zakupił danego towaru czy też usługi, a jedynie ma fakturę na taki zakup. Faktura taka nie dokumentuje rzeczywistej transakcji, a zgodnie z obowiązującymi przepisami tylko faktyczne nabycie usług czy towarów daje prawo do odliczenia.

Jednak czy pojawiła się już jakaś reakcja ze strony urzędów skarbowych na taki proceder, a tym samym związane z nim poważne uszczuplanie budżetu państwa? Tak, urzędy zareagowały, ponieważ zgodnie z artykułem 108. ustawy o podatku od towarów i usług obowiązek zapłaty podatku wykazanego na fakturze istnieje nawet wówczas, kiedy nie dokumentuje ona faktycznej transakcji. W związku z tym urzędy skarbowe zaczęły wystawiać decyzje wymiarowe. Polegają one na tym, że: podatnik, który wystawił fikcyjną fakturę, musi zapłacić VAT w niej wykazany; przedsiębiorca, który kupił takie faktury VAT, ma zakaz odliczania naliczonego z nich podatku. Zatem handlując „pustymi" fakturami, z jednej strony trzeba liczyć się z koniecznością zapłaty VAT w nich wykazanego, a z drugiej - trzeba liczyć się również z tym, że kupujący nie odliczy wykazanego w nich podatku.

„Puste" faktury VAT to nie tylko kwestia podatku VAT, ale również kosztów uzyskania przychodów. Jeżeli przedsiębiorca sztucznie wykaże wydatek, przełoży się to na wysokość dochodu, który jest podstawą obliczenia wysokości podatku dochodowego. Co jednak stanie się wtedy, gdy urząd skarbowy nas skontroluje? Możemy spodziewać się wykazania, że określona przez przedsiębiorcę (podatnika) wartość dochodu jest błędna i organ podatkowy dokona jego szacowania zgodnie z treścią art. 23. Ordynacji podatkowej. Może on jednak oszacować dochód tylko wówczas, gdy nie ma innych sposobów ustalenia podstawy opodatkowania. Odpowiedź na pytanie, czy ten proceder jest legalny, jest chyba oczywista. Argumentem przemawiającym za tym, żeby nie dać się zwieść temu procederowi, niech będą kosztowne konsekwencje udziału w nim. Jest to bowiem przestępstwo podatkowe, a odpowiedzialność za nie będzie wynikała również z przepisów kodeksu skarbowego, a nawet karnego.

Po pierwsze, należy odróżnić przestępstwo skarbowe od wykroczenia skarbowego. I tak: przestępstwem skarbowym jest czyn zabroniony przez kodeks pod groźbą: kary grzywny w stawkach dziennych, kary ograniczenia wolności kary pozbawienia wolności. Wykroczeniem skarbowym będzie czyn zabroniony przez kodeks pod groźbą kary grzywny określonej kwotowo, jeżeli kwota uszczuplonej lub narażonej na uszczuplenie należności publicznoprawnej albo wartość przedmiotu czynu nie przekracza pięciokrotnej wysokości minimalnego wynagrodzenia w czasie jego popełnienia. Wykroczeniem skarbowym jest także inny czyn zabroniony, jeżeli kodeks tak stanowi.

Kary za podrabianie faktur na podstawie przepisów kodeksu karnego skarbowego będą zatem uzależnione od kwotowej wartości przewinienia. Niezależnie od kar przewidzianych przepisami Ordynacji podatkowej oraz kar nakładanych zgodnie z kodeksem karnym skarbowym fałszowanie faktur może dodatkowo podlegać przepisom kodeksu karnego. Zgodnie z treścią art. 270. kodeksu karnego ten, kto w celu użycia za autentyczny podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega: grzywnie, karze ograniczenia wolności, pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu. Tej samej karze podlega osoba, która wypełnia blankiet opatrzony cudzym podpisem, niezgodnie z wolą podpisanego i na jego szkodę albo takiego dokumentu używa. Podatki są jednak tak wysokie, że wielu przedsiębiorców ulega pokusie i korzysta z tego nielegalnego i wysoce ryzykowanego sposobu na zarobienie. Przestrzegamy jednak przed takim sposobem prowadzenia biznesu.

Monika Fiejdasz
radca prawny

Podstawa prawna: Ustawa z 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (Dz. U. nr 54, poz. 535 z późn. zm.); Ustawa z 29 sierpnia 1997 r. - Ordynacja podatkowa (tj. Dz. U. z 2005 r. nr 8, poz. 60 z późn. zm.); Ustawa z 10 września 1999 r. - Kodeks karny skarbowy (tj. Dz. U. z 2007 r. nr 111, poz. 765 z późn. zm.); Ustawa z 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny (Dz. U. nr 88, poz. 553 z późn. zm.).

Źródło: „Rzeczpospolita", „Gazeta Prawna"

Więcej artykułów w najnowszym "autoEXPERCIE" 11/2011.

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę