Sezon podróży czas zacząć

PixaBay/Pexels/CC0 Public Domain
Maciej Blum
12.12.2016

Święta Bożego Narodzenia za pasem, a co za tym idzie wzmożony ruch, korki, wyjazdy, kontrole policyjne i nieodłączne statystyki wypadków oraz pijanych kierowców.

Już teraz duża część portali internetowych wprowadziła do swojej „ramówki” bloki informacyjne dla kierowców. Są w nich zawarte między innymi informacje o tym, jak rozpoznać po której stronie jest wlew paliwa, gdzie jest trójkąt w samochodzie, jak zmieniać opony, jak się zachowywać na przejeździe kolejowym, jak pilnować terminu przeglądu i ubezpieczenia, kiedy zmieniać biegi i tak dalej. Jedną z najbardziej kuriozalnych była rada, żeby nie ignorować świecących się na desce rozdzielczej kontrolek. Na pewno jest to działanie pożądane, bo kierowca wiedzący więcej jest lepszy od tego wiedzącego mniej. Przebojem w moim prywatnym rankingu jest program edukacyjny dla kierowców realizowany przez PKP Polskie Linie Kolejowe. Według badań za 98% wypadków na przejazdach kolejowych odpowiadają kierowcy. Najczęściej jest to omijanie zamkniętych zapór czy wjeżdżanie na przejazd w ostatniej chwili przed pociągiem. Oczywiście – zgadzam się z opinią, że kierowców należy uczulać na fakt, że w starciu z ważącym kilkadziesiąt razy więcej pociągiem ich samochód i pasażerowie nie mają szans. Zastanawia mnie jednak, dlaczego cała wiedza o zachowaniu na drodze paruje z głowy chwilę po odebraniu prawa jazdy z urzędu. Przecież na egzaminie są pytania o zachowanie na przejeździe. Przepisy jasno określają, co należy robić, a czego nie wolno w żadnym wypadku. Egzaminowany musi się wykazać znajomością zasad ruchu i zachowania na drodze. Oczywiście mowa tu o egzaminowanych, jednak jak podają statystyki Komendy Głównej Policji, co roku ponad 30 tysięcy zdarzeń drogowych jest powodowanych przez kierujących, którzy nigdy nie mieli prawa jazdy, czyli nie uczyli się przepisów i nie stawali do egzaminu. Nigdy… Z punktu widzenia warsztatu samochodowego w nadchodzącej przyszłości zapewne niewiele się zmieni. Nie wszyscy kierowcy będą zwracali uwagi na kontrolki i prawidłowo obsługiwali samochody, one zaś nie będą się psuły coraz rzadziej. Przytoczone wcześniej statystyki są też bezwzględne dla samej techniki motoryzacyjnej: więcej elektroniki – więcej usterek, więcej części – więcej usterek. Dla branży napraw oznacza to więcej pracy.

O Autorze

Tagi artykułu

Zobacz również

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę