Handel w sieci nie ominął rynku motoryzacyjnego, na którym coraz więcej transakcji, głównie jeśli chodzi o części, odbywa się drogą elektroniczną.

Od sieci salonów samochodowych, przez mniejszych sprzedawców, po firmy wynajmujące auta na dłużej… coraz raz więcej z nich korzysta z prezentacji i rozmów wideo online z klientami. To trend wynikający z potrzeby chwili. W kwietniu rejestracja nowych aut spadła w Polsce aż o 70%, dlatego sprzedawcy pokazują swoją ofertę przez komunikatory wideo. Jak wygląda to obecnie, jakie stwarza problemy i jak będzie się rozwijać taka forma kontaktu z kupującymi? 

Eksperci są zgodni, że obecny kryzys wiele zmieni w bezpośrednich kontaktach międzyludzkich i zachowaniach klientów. Z pewnością jedną z trwałych zmian będzie wzrost sprzedaży zdalnej, bezkontaktowej i online. Przyzwyczailiśmy się już do kupowania przez internet ubrań, jedzenia czy np. mebli. Podobne tendencje są coraz silniejsze w motoryzacji, a jednym z kreatorów tego trendu jest Autokatalog.pl – największy w świecie internetowy salon samochodowy, który powstał w Polsce. 

Lokomotywa polskiej gospodarki ma cztery koła, kierownicę i klakson. To właśnie branża motoryzacyjna stanowi największą część krajowego eksportu. Ale przemysł elektromaszynowy kryje jeszcze kilka innych eksportowych hitów.

Systemy start-stop są dostępne w coraz większej liczbie samochodów. Ich sterowanie jest łatwe w przypadku automatycznej skrzyni biegów, jednak przypadku standardowej przekładni manualnej przysparza więcej kłopotów.

Przez ostatnie 10 lat towarzyszy nam wielka rewolucja w przemyśle motoryzacyjnym. Spowodowało ją ustawodawstwo, które zaczęło wprowadzać limity dotyczące emisji CO₂ dla nowo produkowanych samochodów. Po przekroczeniu zadanego limitu producent pojazdów musi płacić karę.

Grupa PSA realizuje wprowadzoną kilka lat temu strategię „Power of Choice”. Oznacza ona możliwość wyboru napędu spalinowego lub elektrycznego dla każdego modelu przy założeniu identycznych cech funkcjonalnych obu typów pojazdów.

Światowa premiera Audi e-tron jest jednocześnie sygnałem do rozpoczęcia elektrycznej ofensywy czterech pierścieni. Do roku 2025, w ofercie koncernu z Ingolstadt na najważniejszych światowych rynkach, znajdzie się dwanaście pojazdów napędzanych wyłącznie elektrycznie. Planuje się, że tego typu auta pokryją około jednej trzeciej ogólnej sprzedaży marki.

Coraz częściej spotykane w różnych modelach systemy start-stop pozwalają o kilka procent zaoszczędzić spalanie. Ich wadą jest jednak nieco opóźniona reakcja podczas ruszania spod świateł.

Jednym z kluczowych pytań dotyczących transformacji mobilności jest: w jaki sposób pojazdy elektryczne mogą być produkowane w sposób zrównoważony i jednocześnie ekonomiczny?

Zaplanowane na najbliższy weekend zawody o E‑Prix Tokio mają szczególne znaczenie dla Nissana jako jedynego japońskiego zespołu w Formule E.

BETiS zaprasza na bezpłatne szkolenie, na którym zaprezentuje proces przyjęcia pojazdu do serwisu z utworzeniem sprzedażowej płaszczyzny serwisowej za pomocą urządzenia e-Videns firmy DENSO.

Formuła Extreme E ujawniła czwartą lokalizację dla swojej pionierskiej serii wyścigów off-road elektrycznych SUV-ów. Runda górska odbędzie się w tybetańskim dystrykcie Mustang w Nepalu, w Himalajach.