Analiza lege artis

Mariusz Nowicki

Od ponad czterech lat przepisy dotyczące analizatorów spalin nie uległy zmianom. Ciągle jednak pojawia się wiele pytań związanych z wymogami prawnymi dotyczącymi tych urządzeń.

Pierwsze pojęcie, które wyjaśnimy, to często spotykane skróty: MID i GUM. Analizatory MID to urządzenia wprowadzane do obrotu na podstawie obecnie obowiązujących przepisów europejskiej dyrektywy MID, czyli „Measuring Instruments Directive" („Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2004/22/WE z 31 marca 2004 r. w sprawie przyrządów pomiarowych"). Przeniesienie tej dyrektywy do krajowego systemu prawnego odbyło się za sprawą Rozporządzenia Ministra Gospodarki z 18 grudnia 2006 r. w sprawie zasadniczych wymagań dla przyrządów pomiarowych (Dz. U. 2007 nr 3, poz. 27). Załącznik nr 10 wyżej wymienionego rozporządzenia określa właśnie wymagania dla analizatorów spalin. Powyższa dyrektywa obowiązująca w Unii Europejskiej od 30 października 2006 r. ze względu na różne dotychczas obowiązujące przepisy w państwach członkowskich przewiduje 10-letni okres przejściowy, umożliwiający wprowadzanie do obrotu urządzeń na podstawie przepisów krajowych. I to właśnie w tym miejscu pojawiają się wspomniane już wcześniej analizatory GUM.

Są to analizatory wprowadzane do obrotu na podstawie wyłącznie polskich przepisów przewidujących uzyskanie zatwierdzenia typu w Głównym Urzędzie Miar. Nowych zatwierdzeń już się nie wydaje, a te uzyskane przed 29 października 2006 r. Obowiązują 10 lat. Ponieważ ostatnie zatwierdzenie zostało wydane w roku 2004, to ostatnie nowe analizatory GUM mogą się pojawić na rynku w roku 2014 (większość w 2013). Po tym czasie rozróżnienie nowych analizatorów na GUM i MID zniknie, bo wszystkie będą MID-ami.

Wprowadzanie do obrotu, czyli zakup nowych urządzeń
Sprawa wydaje się być prosta w przypadku analizatorów GUM. Sprzedawca musi dostarczyć kupującemu świadectwo legalizacji pierwotnej analizatora. Dokument ten powinien wystarczać kupującemu, chociaż najlepiej by było, gdyby nabywca zażądał okazania kopii zatwierdzenia typu GUM. Nie jest to warunek niezbędny, ale zalecany wobec patologii, o których wspomnę na końcu. Dodatkowo kupujący urządzenia dla stacji kontroli pojazdów winni zażądać deklaracji CE zgodnie z wymaganiami Rozporządzenia Ministra Transportu i Budownictwa w sprawie szczegółowych wymagań w stosunku do stacji prowadzących badania techniczne pojazdów (Dz. U. Nr 40/2006, poz. 275). Dla analizatorów MID jedynym dokumentem w pierwszym roku ich użytkowania jest poprawnie wystawiona deklaracja CE stwierdzająca minimalną ich zgodność z dyrektywą 22/2004/WE. Deklaracja ta powinna korespondować z oznaczeniami umieszczonymi na urządzeniu, o których wspomnę później. Jest to idące w dobrym kierunku podejście zastępujące „zaświadczenia oświadczeniami". Może ono jednak rodzić wątpliwości, czy deklaracja jest poprawnie wystawiona.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami jedynym organem mogącym to potwierdzić jest Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Ponieważ urzędników UOKiK raczej nie spotyka się na stacjach kontroli pojazdów, a ani urzędnicy starostw powiatowych, ani pracownicy Transportowego Dozoru Technicznego, ani administracja głównego prezesa Urzędu Miar nie jest uprawniona do weryfikacji poprawności wystawionych deklaracji CE, te błędnie skonstruowane mogą stać się „bombą z opóźnionym zapłonem" w momencie, gdy zaczną być weryfikowane pod kątem merytorycznym.

Aby poprawnie zadeklarować zgodność z dyrektywą MID, producent ma trzy możliwości, by spełnić jej warunki: 1. przeprowadzić badanie typu analizatora (moduł B), połączone z zapewnieniem jakości produkcji (moduł D), 2. przeprowadzić badanie typu analizatora (moduł B), połączone z weryfikacją każdego egzemplarza (moduł F), 3. pełne zapewnienie jakości z badaniem projektu (moduł H1). Do wykonywania czynności określonych w modułach B, D, F i H1 upoważnione są jednostki notyfikowane komisji europejskiej. W praktyce w większości wypadków deklaruje się wybór pierwszej możliwości, czasami drugą, trzeciej jednak nigdy jeszcze nie spotkaliśmy. Z powyższego wynika dla użytkownika, że może on narazić się na zakup analizatora spalin z wadą prawną. Wada ta może wynikać z zaniedbania bądź celowego działania producenta/sprzedawcy mogącego zasugerować kupującemu spełnienie warunków dyrektywy przez urządzenie bez wystarczających do tego podstaw. Co może więc zrobić świadomy klient kupujący nowe urządzenie? Otóż może sprawdzić istnienie dokumentów, na które powołuje się sprzedawca, w deklaracji zgodności na stronach jednostek notyfikowanych. Są to: niemiecka PTB, francuska LNE, holenderskie NMi, ale mogą być również inne wymienione na stronie http://ec.europa.eu/enterprise/newapproach/nando. W Polsce dane te są umieszczane na serwisie informacyjnym www.analizatory.info.pl. Jednak aktualizacja umieszczonych tam informacji nie jest natychmiastowa i wobec braku aktualnych dokumentów nie należy wyciągać żadnych wniosków bez odwoływania się do dokumentów źródłowych. [...]

Mariusz Nowicki

Więcej informacji na temat przepisów prawnych dotyczących analizatorów spalin w najnowszym „autoEXPERCIE" 1/2012.

autoExpert 04 2024

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę