Koszty ewentualnych napraw mogą być bardzo wysokie, dlatego warto poświęcić wtryskiwaczom trochę uwagi zanim będzie za późno i stosowć systematyczne czyszczenie. Oczywiście mowa tu nie o demontażu i czyszczeniu na stole probierczym, tylko o prostym zabiegu wykonywanym podczas jazdy.

Układy zasilania w samochodach, w zależności od producenta mają różną konstrukcję. Cześć pojazdów jest napędzana przez klasyczne pompy rzędowe, w innych znajdziemy pompowtryskiwacze lub pompy rotacyjne. Dzisiaj  pod maski wszystkich nowych pojazdów trafia układ Common Rail.

Warto wiedzieć, że wszystkie z ww. systemów mają swoje wady i zalety, ale jedno jest pewne, wszystkie z biegiem czasu ulegają zanieczyszczeniu. Czyszczenie sprawdza się doskonale niezależnie od rodzaju układu, ale w systemie CR daje najlepsze rezultaty. Wtryskiwacze CR z reguły cierpią na dwa typy przypadłości: nieszczelność zaworów sterujących wynikającą z ich zużycia oraz błędy dawkowania i rozpylania spowodowane zanieczyszczeniem końcówek i korpusów. O ile w pierwszym przypadku problemem jest uszkodzenie mechaniczne (choć w niektórych przypadkach złe działanie zaworu może być spowodowane zanieczyszczeniem), o tyle problemy drugiego rodzaju można rozwiązać poprzez czyszczenie chemiczne.

Jeżeli silnik pracuje twardo, ma niestabilny bieg jałowy lub dymi na czarno warto spróbować chemicznej terapii. Aby wyczyścić wtryskiwacze wystarczy wlać na 70 litrów paliwa preparat 5156 i przejechać około 100 kilometrów. W praktyce preparat powinno się wlać na około 100 kilometrów przed zaplanowanym tankowaniem.

Czynność tę warto powtarzać co każde 20 000 kilometrów lub przy pierwszych symptomach usterki. Wtryskiwacze można też wyczyścić na warsztacie, podłączając mieszaninę preparatu 5156 z 70 litrami paliwa bezpośrednio do przewodów niskiego ciśnienia układu paliwowego (przewody idące ze zbiornika paliwa do pompy wtryskowej).

Źródło: Informacja prasowa Liqui Moly