Holenderscy inżynierowie zaprojektowali elektryczny samochód solarny Lightyear One, który może pokonać nawet 725 kilometrów, co jest praktycznie niewykonalne dla zwykłych samochodów miejskich produkowanych przez niemieckie, francuskie czy japońskie koncerny. Niezwykłość rozwiązania polega na wyposażeniu pojazdu w wydajne panele solarne, które znajdują się na jego masce, dachu, tylnej szybie oraz bagażniku.

© Lightyear

Dzięki panelom fotowoltaicznym o powierzchni 5 metrów kwadratowych pojazd pozyskuje energię słoneczną, która doładowuje akumulatory znajdujące się na jego pokładzie. Naturalnie energia może być także uzupełniania w tradycyjny sposób, poprzez podpięcie samochodu do gniazdka na stacji ładowania, która w ciągu godziny może naładować akumulatory na przejechanie do ponad 500 kilometrów.

Zasięg słoneczny

Energia słoneczna dostarczana do akumulatorów w ciągu słonecznego dnia może natomiast w ciągu godziny zapewnić 12 przejechanych kilometrów. Oznacza to, że podczas 8-godzinnego pobytu w pracy samochód jest w stanie pozyskać energią słoneczną, która pozwoli na darmowe przejechanie blisko 100 kilometrów. W zimę zasięg samochodu będzie nieco mniejszy, jednak obiecywane 400 kilometrów na autostradzie z włączonym ogrzewaniem w dalszym ciągu można uznać za satysfakcjonujący wynik. Według przedstawicieli firmy dzięki panelom solarnym samochód w ciągu roku sam się zasili na przejechanie aż 20 tysięcy "darmowych" kilometrów.

- To nowa era jazdy. Dwa lata marzeń, myślenia i ciężkiej pracy doprowadziły do osiągnięcia nowego kamienia milowego, który jest ogromnym krokiem w kierunku osiągnięcia celu naszej misji i zapewnienia wszystkim ekologicznej mobilności - powiedział Lexighear Lex Hoefsloot, CEO firmy Lightyear.

Zamówienia na pojazd można już składać na stronie producenta. Jego cena ma wynosić 170 tysięcy dolarów, a dostawy rozpoczną się na początku 2021 roku.

Źródło: Lightyear