Ile Polacy są w stanie wydawać na samochód?

22.10.2018

1570 zł – średnio tyle jesteśmy gotowi przeznaczać miesięcznie na pokrycie wydatków związanych z użytkowaniem auta. Z grupy TOP10 najbardziej poszukiwanych modeli wg carsmile.pl, w tym limicie mieszczą się m.in. Opel Astra i Nissan Quashqai. Z takich aut mogą korzystać osoby zarabiające tzw. średnia krajową. 

Użytkownicy carsmile.pl, czyli serwisu, w którym bez wychodzenia z domu można wynająć albo wyleasingować samochód, mają możliwość zastosowania kilku filtrów, ułatwiających wybór optymalnego pojazdu. Są to: typ auta (np. SUV, crossover, hatchback, sedan, kombi, minivan), sposób finansowania (najem, leasing) czy maksymalna kwota miesięcznego obciążenia (1000, 1500, 2000, 2500 zł, bez ograniczeń). Na podstawie wybieranych filtrów carsmile.pl tworzy profil przeciętnego użytkownika serwisu (wszystkich użytkowników jest ponad 170 tys.).

Nissan Qashqai albo Opel Astra
Średnia kwota, jaką gotowe są przeznaczyć miesięcznie na użytkowanie auta, wynosi 1570 zł. Jakim samochodem można jeździć za taką kwotę? Z listy TOP 10 najbardziej poszukiwanych aut wg carsmile.pl może to być np. Nissan Qashqai albo Opel Astra. Miesięczny abonament na Nissana wynosi 1231 zł plus 31 groszy za kilometr. Nowa Astra kosztuje z kolei 1133 zł plus 28 gr za km.

All Inclusive
Kwota 1570 zł miesięcznie to preferowana wysokość abonamentu, w którym mieści się nie tylko koszt wynajęcia auta, ale też jego ubezpieczenia (AC i OC), przeglądów, zakupu i wymiany opon oraz wszelkich napraw, nawet tych nieobjętych gwarancją lub mających miejsce po zakończeniu okresu gwarancyjnego. Kwota nie obejmuje zakupu paliwa, ponieważ ten koszt użytkownik ponosi we wlanym zakresie (podobnie jak koszt opłat parkingowych oraz myjni).

4486 zł dla wszystkich
Jeżeli weźmiemy pod uwagę preferencje cenowe wszystkich użytkowników, a więc również tych, którzy wybrali filtr „max” (jest ich aż 66%!), to średnia dopuszczalna wysokość abonamentu na samochód rośnie do 4 486 PLN, co jest sporym zaskoczeniem. Za taką kwotę można wynająć na przykład Jaguara XF Sedan (3636 zł plus 98 gr za km) albo Volvo XC 90 (3513 zł plus 88 gr za km).

Dzięki temu, że w przypadku najmu nie dochodzi do przeniesienia własności, a wynajmujący w formie abonamentu pokrywa koszty użytkowania auta tylko przez jakiś czas, np. przez 3 lata, najem pozwala na korzystanie z lepszych pojazdów niż w przypadku zakupu na kredyt. Przykładowo, 3-osobowa rodzina, zarabiająca 10 tys. zł brutto, czyli średnią krajową, mająca zdolność kredytową na poziomie 50 tys. zł, może kupić sobie na własność Opla Corsę, ponosząc oprócz raty kredytu również koszty ubezpieczenia, serwisów oraz opon. Ta sama rodzina może wynająć Nissana Qashqai i nie ponosić wspomnianych kosztów dodatkowych.

Najem rośnie bardzo szybko
W I półroczu br. liczba nowych samochodów, które trafiły do najemców długoterminowych wzrosła o ponad 25% względem analogicznego okresu przed rokiem. W przypadku kredytu i leasingu oraz zakupów za gotówkę mamy wzrost „jedynie” o 10,4%. Liczba zarejestrowanych pojazdów, które użytkowane są w najmie, zwiększyła się w pierwszym półroczu o 15,5% podczas, gdy jeszcze w 2014 r. tak liczone tempo wzrostu branży wynosiło nieco ponad 7%.

Tendencję te potwierdzają dane carsmile.pl, z których wynika, że aż 90% użytkowników wybiera najem, a jedynie 10% leasing. To jednak spore zaskoczenie dla twórców platformy, który uruchamiając ją pod koniec czerwca oczekiwali, bardziej zrównoważonego podziału między najmem a leasingiem.

Gotowi na internet
Innym zaskoczeniem jest dla nich fakt, że zaledwie co dziesiąty użytkownik platformy jest zainteresowany skorzystaniem z jazdy testowej (za pośrednictwem carsmile).

Kupujemy już przez internet sprzęt AGD, ubrania, buty. Widać przyszedł też czas, żeby w ten sam sposób, czyli bez wychodzenia z domu, wybierać samochody – podsumowuje Łukasz Domański, prezes carsmile.pl.

Podjęcie decyzji z pewnością ułatwia fakt, że auta w najmie wybiera się na relatywnie krótki czas, a w kontrakt z reguły nie angażuje się oszczędności życia, jak ma to miejsce w przypadku zakupu auta na własność.

Według futurystycznej wizji Gerda Leonharda, salony samochodowe będą jeszcze miały klientów przez 5 lat, potem zastąpi je internet. – W ciągu 5 lat przestaniemy chodzić do salonów samochodowych, ponieważ auta będą w stu procentach spersonalizowane. Będziemy je wirtualnie składali dokładnie w ten sam sposób, w jaki układamy playlistę na Spotify. A później tak zamówione auto nam dostarczą albo przyjedzie samo – powiedział w wywiadzie dla Business Insider Polska.

Źródło: carsmile

O Autorze

autoEXPERT – specjalistyczny miesięcznik motoryzacyjny, przeznaczony dla osób zajmujących się zawodowo naprawą, obsługą, diagnostyką i sprzedażą samochodów oraz produkcją i sprzedażą akcesoriów motoryzacyjnych, części zamiennych i materiałów eksploatacyjnych.

Tagi artykułu

autoExpert 04 2024

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę