Kolejna afera. Nissan zawiesza produkcję
Na co najmniej dwa tygodnie wstrzymana została produkcja we wszystkich sześciu zakładach produkcyjnych Nissana na rynku japońskim. Powodem są możliwe nieprawidłowości w niektórych modelach, będące następstwem wykonywania końcowych kontroli przez nieuprawnione do tego osoby.
W wyniku ogłoszonej właśnie akcji przywoławczej do kontroli ma trafić blisko 1,2 mln pojazdów marki Nissan. To efekt wcześniejszego naruszenia przepisów administracyjnych, w wyniku których z taśm montażowych zjeżdżały auta bez odpowiednich kontroli technicznych.
Już wcześniej drugi co do wielkości koncern motoryzacyjny w Japonii przyznał, że zdarzało się, iż niezbędne odbiory techniczne wykonywały osoby bez ważnych uprawnień. Końcowe protokoły podpisywały wprawdzie osoby z uprawnieniami, jednak faktyczną kontrolę przeprowadzały często zwykli pracownicy. Zdaniem niektórych japońskich mediów taki proceder mógł trwać nawet od dwudziestu lat.
Sprawa wyszła na światło dzienne, kiedy na początku października w dwóch fabrykach Nissana pojawili się kontrolerzy z ramienia japońskiego ministerstwa transportu. Obecnie sprawdzane jest, w których fabrykach dochodziło do takich nieprawidłowiści i wprowadzane są nowe procedury przeprowadzania kontroli technicznych.
Według zapewnień japońskiej firmy, proceder fałszowania podpisów pod przeprowadzanymi kontrolami technicznymi obejmował wyłącznie zakłady produkcyjne w Kraju Kwitnącej Wiśni. Nie dotyczy on aut oferowanych na rynku europejskiej, więc nie ma obaw, że wystąpią w nich jakieś nieprawidłowości związane z tą aferą.
Źródło: Nikkei