Skąd takie przekonanie? Penlight jak sama nazwa wskazuje to lampa przypominająca kształtem tradycyjny długopis. Ma niewielką, kompaktową budowę, do tego posiada klips ułatwiający jej umocowanie w kieszonce torebki. Oba rozwiązania sprawiają, że zawsze będzie w wiadomym miejscu i w zasięgu ręki.

Źródłem światła modelu PEN20 są cztery wysokiej jakości diody LED o łącznej mocy 2 W. Umieszczono je na dłuższym boku, po włączeniu tworzą szeroką i długą wiązkę świetlną. Przewagą diod LED jest mocne, białe światło o temperaturze 6000K, które nie męczy ludzkiego wzroku. Warto pamiętać, że lampy robocze Philips zostały skonstruowane z myślą o wielogodzinnej pracy w warsztacie samochodowym, jednak w przypadku Philips PEN20 można dodatkowo skorzystać z trybu Eco o zmniejszonej do połowy wartości mocy, czyli 100 lumenów.

Źródłem zasilania lampy Philips PEN20 jest wbudowany akumulator, który można ładować poprzez port USB (np. w laptopie) lub tradycyjne gniazdko 230V. Wykonana z wysokiej jakości plastiku i gumy obudowa jest jednocześnie lekka i odporna na wszelkie zabrudzenia czy przypadkowy upadek na podłogę.

- Sposobów na wykorzystanie w życiu codziennym lampy roboczej Philips PEN20 jest bardzo wiele, wszystko zależy od naszej kreatywności, a często i niespodziewanych sytuacji. W gospodarstwie domowym efektywniej zastąpi tradycyjną latarkę, a dzięki niewielkim wymiarom zmieści się do damskiej torebki, co zapewni doskonałe źródło światła w każdym miejscu - mówi Urszula Matusiak Sales Manager W/S Poland & Baltic z firmy Lumileds Polska, producenta i dystrybutora marki Philips. - Kobiety docenią PEN20, gdy muszą znaleźć coś w zakamarkach szafy lub gdy trzeba w nocy wstać do dziecka, a telefon (z funkcją latarki) przezornie został w drugim pokoju. No i zawsze przyjdzie z pomocą, gdy trzeba szybko poprawić makijaż.

Philips oferuje jeszcze dwa modele lamp roboczych Penlight, w których źródłem światła jest siedem lub sześć diod LED zasilanych bateriami AAA.

Źródło: Philips