Niekompletny DPF

Eurovat
23.12.2014

Problemy związane z eksploatacją pojazdu wyposażonego w DPF najbardziej odczuwalne są dla użytkowników tych pojazdów przez koszty, jakie muszą ponosić. Z powyższych względów coraz więcej osób decyduje się na demontaż filtra i przerobienie pojazdu.

Wymontowanie filtra cząstek stałych z pojazdu negatywnie wpływa na środowisko i nasze zdrowie, powoduje kolizję z prawem, spadek wartości pojazdu oraz pogorszenie jego stanu technicznego. Dodatkowo przerobienie auta również jest związane z poniesieniem kosztów i często jest wykonywane nieprofesjonalnie, powodując kolejne komplikacje dla użytkownika. Najczęściej wyeliminowanie z układu filtra cząstek stałych polega na:
- usunięciu wkładu filtra po wcześniejszym rozcięciu jego obudowy,
- zmianie oprogramowania,
- ewentualnym zamontowaniu emulatora imitującego istnienie filtra,
- pozostawieniu sondy temperatury.

Często modyfikacje oprogramowania mogą spowodować brak reakcji układu na wycieki paliwa, co z kolei jest niebezpieczne i szkodliwe. Tak przerobiony pojazd może trafić na badanie techniczne do stacji kontroli pojazdów. Pojazd taki jest niekompletny (brak wkładu filtra DPF nie jest łatwy do zdiagnozowania), a dodatkowo może być on wyposażony w oprogramowanie, które nie jest dedykowane do danego modelu. Wyposażenie modyfikowanego pojazdu w emulator imitujący funkcjonowanie układu filtra cząstek stałych również jest niezgodne z naszymi przepisami ze względu na sam fakt przeznaczenia tego elementu – ma nas oszukiwać.
Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 26 czerwca 2012 r. w sprawie zakresu i sposobu przeprowadzania badań technicznych pojazdów oraz wzorów dokumentów stosowanych przy tych badaniach (DzU z 2012 r. poz. 996), okresowe badanie techniczne pojazdu obejmuje m.in. sprawdzenie i ocenę stanu technicznego układu wydechowego oraz zadymienia spalin dla pojazdów z silnikiem Diesla. Zadymienie spalin pojazdu z silnikiem o zapłonie samoczynnym  określone jest na poziomie 1,5 1/m dla pojazdów wyprodukowanych po 30 czerwca 2008 r. Warunek ten jest do spełnienia bez problemu dla pojazdów bez filtra cząstek stałych, które nigdy go nie posiadały.

Usterkami skutkującymi uznaniem stanu technicznego za niezadowalający i negatywnym wynikiem badania w tym przypadku mogą być:
1. brak lub wyraźna przeróbka układu tłumienia hałasu,
2. niekompletny układ wydechowy,
3. brak fabrycznie montowanego urządzenia kontrolnego emisji spalin lub wyraźnie nieprawidłowe działanie urządzenia.

W przepisach dotyczących wykonywania badań brakuje procedury uwzględniającej różnice w pojazdach z filtrem DPF i bez niego. Nie ma różnicy zarówno w sposobie badania, jak i również w wymaganiach dotyczących norm czystości spalin. Diagnosta wykonujący badanie techniczne nie ma narzędzi do wiarygodnego sprawdzenia badanego pojazdu ze względu na:
- brak bazy danych o kompletacji pojazdu,
- brak możliwości weryfikacji oprogramowania w pojeździe,
- brak odpowiedniej procedury badania,
- brak określenia wymagania ilości cząstek stałych spalin w przepisach dotyczących badań technicznych,
- brak usterek, które mogą wystąpić w przypadku usunięcia filtra DPF.

Samochód z umiejętnie usuniętym wkładem filtra cząstek stałych i zmienionym oprogramowaniem jest trudny do badania dla diagnosty, który jedynie może przeprowadzić oględziny układu wydechowego i ocenić zadymienie spalin przez pomiar współczynnika pochłaniania światła. To z pewnością nie pozwoli na wyeliminowanie niesprawnego pojazdu.
Obecnie eksploatowane pojazdy powinny posiadać świadectwo homologacji. Należałoby się zastanowić, czy tak zmieniony pojazd jeszcze je posiada. Na pewno nie, ponieważ w takiej kompletacji nie był poddany badaniom homologacyjnym.
Pojazd z usuniętym filtrem DPF otrzyma również zieloną plakietkę uprawniającą do poruszania się na obszarze zamkniętych stref, ponieważ sprawdzana jest jedynie teoretyczna kompletacja pojazdu, a nie faktyczny stan techniczny i wyposażenie.
Choć dbamy o środowisko i nasze zdrowie, odbywa się to często naszym kosztem, ale czy jest to powód, aby rezygnować z rozwiązań technicznych, które ekologicznie są w pełni uzasadnione, mimo że nie są one do końca dopracowane?

Tagi artykułu

autoExpert 04 2024

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę