Polskie drogi

Vogel

W polskojęzycznej Wikipedii hasło "Polskie drogi" funkcjonuje w trzech znaczeniach.

Po pierwsze, jako tytuł jednastoodcinkowego serialu telewizyjnego z 1976 roku, napisanego przez Jerzego Janickiego i wyreżyserowanego przez Janusza Morgensterna. Serial pokazywał codzienność czasów okupacji hitlerowskiej. Jego głównymi bohaterami byli przedsiębiorczy kapral Leon Kuraś oraz niezaradny podchorąży Władysław Niwiński.

Po drugie, jako stereotypowe określenie niedorozwiniętego systemu komunikacyjnego. Stoi za tym długa tradycja. W 1596 roku Giovanni Paolo Mucante, mistrz ceremonii legata Stolicy Apostolskiej kardynała Enrico Gaetano, napisał o naszych drogach: "Kiedy trwał mróz, chodzenie było suche i przyjemne - lecz skoro odwilż, płakać się chciało, tak wszędzie szkaradne błoto". Brzmi znajomo? Hasło to prowadzi do dwóch skojarzonych odnośników: "Polnische Wirtschaft" (oznaczającego skrajną niegospodarność i brak planowania) oraz "Polsk riksdag" (oznaczającego chaotyczną i bezproduktywną dyskusję).

Po trzecie, jako tytuł miesięcznika poświęconego "problemom budownictwa drogowego, mostowego, zarządzania i utrzymania dróg, ulic oraz bezpieczeństwu ruchu drogowego", którego czytelnikami są: "zarządcy dróg, szefowie przedsiębiorstw drogowo-mostowych, projektanci i kadra wyższa uczelni technicznych, pracownicy urzędów centralnych oraz instytucji zajmujących się zagadnieniami drogowymi".

Ciekawe, że autorzy publikujący w "Polskich drogach" wywodzą się z tej samej grupy co czytelnicy miesięcznika. Innymi słowy: najpierw coś wymyślą, później to opiszą i opublikują, a na koniec przeczytają o tym, upewniając się co do słuszności swych koncepcji.

"Dziennik Gazeta Prawna" doniósł, że budowa trasy A1 jest zagrożona. Spółka Autostrada Południe, mająca koncesję na 180-kilometrowy odcinek drogi, może ją utracić z powodu braku płynności finansowej. Problem pojawił się, kiedy banki podniosły ceny kredytów, co spowodowało podrożenie inwestycji z 7,5 do 9 mld zł. Może to i dobrze, że w rządzie i w spółkach drogowych siedzą sami Niwińscy, a w bankach - Kurasie. Szkoda by było, gdyby poszły w niepamięć takie piękne stereotypy o Polakach. No i o czym pisałyby "Polskie drogi", gdybyśmy mieli infrastrukturę komunikacyjną na światowym poziomie?

Cezary Kruk

autoExpert 04 2024

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę