Prosty system, duże kłopoty?

Jeśli znamy dany system bardzo dobrze, to przy jego diagnostyce nie powinniśmy mieć żadnych problemów. W trakcie przeprowadzania diagnostyki można jednak spotkać się z wieloma niespójnymi informacjami, a wtedy trudności zaczynają się piętrzyć.

W dobie nastawienia na ekologię i nowoczesnego podejścia do życia wszyscy producenci dążą do tego, aby ich produkty miały jak najmniej negatywny wpływ na środowisko. Niestety, często zakrawa to na paranoję, ponieważ wyprodukowanie tych jakże „ekologicznych” produktów, jest tak energochłonne oraz dostarcza tylu szkodliwych substancji do środowiska, że o ekologii naprawdę ciężko tutaj mówić. Dodatkową kwestią pozostaje utylizacja tych „ekologicznych produktów. Niestety taka jest rzeczywistość, dlatego wydaje się, że czas zacząć przyglądać się baczniej coraz to nowym restrykcyjnym normom i również ich globalnemu wpływowi na środowisko naturalne.

Ekologiczne problemy
Motoryzacja nie jest osamotniona w tym podejściu. Wdrożenia kolejnych norm spalin w samochodach ciężarowych Euro IV, Euro V, a obecnie Euro VI miały olbrzymi wpływ na zastosowane układów oczyszczania spalin, a tym samym na utrudnienie napraw pojazdów.
Pojawienie się systemu popularnie nazywanego AdBlue, wykorzystującego do pracy specjalny dodatek na bazie mocznika, spowodowało liczne problemy z działaniem samochodów. A wynikają one z:
- niewłaściwego użytkowania pojazdu (brak wiedzy, jak powinien postępować kierowca),
- zastosowania dodatku złej jakości,
- usterek samego układu.
Przykładem może być układ stosowany w samochodzie Renault Magnum. Jest to produkowany przez firmę Bosch układ Denoxtronic 2 dozujący płyn AdBlue do układu wydechowego, aby zredukować związki azotu. Układ zbudowany jest z modułu głównego, w którym znajduje się szereg czujników, pompa płynu oraz sterownik układu, zbiornik na płyn oraz wtryskiwacz zamontowany bezpośrednio na układzie wydechowym. Szczegółowe informacje dotyczące tego typy systemu można przeczytać w karcie systemu bezpośrednio w oprogramowaniu IDC4.v36 dostarczanym przez firmę TEXA.
W przypadku diagnostyki przyrządem Navigator TXTs wyposażonym we wspomniane oprogramowanie po wejściu na stronę z błędami otrzymujemy informacje, które wskazują na uszkodzenie konkretnych elementów. Wskazanie błędu wydaje się być jednoznaczne i nie wymagające tłumaczenia. Co więcej, w momencie kiedy zostaje włączony zapłon w samochodzie system powinien przeprowadzić szereg automatycznych testów, co jest potwierdzone sygnałem dźwiękowym, świetlnym oraz załączeniem pompy i elektrozaworów układu.

Nielogiczne błędy
Wtedy możemy przystąpić do podjęcia próby naprawy systemu. Po demontażu modułu głównego i po jego otwarciu okazuje się, że wewnątrz modułu znajduje się płyn AdBlue (przedostaje się on do środka). W opisanym przypadku doszło do uszkodzenia zaworu powrotnego płynu, co skutkowało przedostawaniem się go do wnętrza modułu. Jak nietrudno się domyślić, dzięki zawartości mocznika płyn ten jest doskonałym elektrolitem powodującym niekontrolowany przepływ prądu pomiędzy elementami elektrycznymi. Dlatego też pojawiają się wówczas różnego rodzaju błędy, które często są pozbawione logiki i sensu.
Po umyciu wodą destylowaną wnętrza modułu, jak również sterownika i ponownym podłączeniu system zaczął normalnie pracować. Niestety radość mechanika nie trwała długo, ponieważ po jeździe próbnej problem powrócił. Z uwagi na fakt, że dodatek jest elektrolitem niestety o właściwościach pełzających, doszło do przeniknięcia AdBlue do wtyczek i przewodów elektrycznych, na skutek czego wiązka elektryczna została trwale uszkodzona. Naprawa w tym przypadku polegała na: wymianie zaworu powrotnego, umyciu elementów wewnętrznych oraz wymianie wiązki elektrycznej wewnątrz modułu (i ta ostatnia stanowiła najpoważniejszy koszt).

Dzięki podstawowej wiedzy na temat systemu można przeprowadzić stosunkowo szybką i trafną diagnostykę. Nie trzeba nikomu tłumaczyć, jak ważny dziś jest czas. To, jak szybko mechanik będzie w stanie zdiagnozować i naprawić system/samochód, będzie miało olbrzymi wpływ na to, czy klient zdecyduje się na kolejną wizytę w danym warsztacie.

Jarosław Baranowski
Specjalista ds. techniczno-handlowych w firmie TEXA POLAND

 

Tagi artykułu

Zobacz również

autoExpert 04 2024

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę