Warsztatowe lśnienie

Philips Lighting
3.6.2015

Profesjonalna lampa warsztatowa nie powinna zajmować mechanikowi rąk. Czy można więc zapewnić mu jeszcze większy komfort pracy? Tak - takim rozwiązaniem są lampy czołowe, czyli zakładane na głowę. 

Dzięki nim możemy śmiało powiedzieć, że źródło światła naprawdę podąża za naszym wzrokiem. To bardzo przydatne, gdy wykonywane czynności wymagają częstego przechodzenia z miejsca na miejsce i jednocześnie precyzyjnego doświetlenia. Doceni to każdy, kto np. musi odejść od komory silnika samochodu, zejść do kanału, a następnie wrócić na górę.

Taka lampa, model HDL 10, pojawiła się w ofercie firmy Philips. Jej lekka budowa (115 gram z kompletem baterii) oraz elastyczna i regulowana opaska pozwala szybko zapomnieć o swej obecności na głowie.

Jednak najważniejszą cechą profesjonalnej lampy warsztatowej jest jej źródło światła. W przypadku HDL 10 oparte jest na diodzie LED o temperaturze barwowej 6000 K, co w praktyce zapewnia łagodne dla oczu światło. Lampa może pracować w dwóch trybach: eco (moc strumienia wynosi 50 lm) i wzmocnionym (100 lm). Przy obu kąt rozsyłu światła wynosi 50 stopni. W zależności od potrzeb, dzięki obrotowej głowicy, można zmieniać jego kąt padania w zakresie do 90 stopni.

Obudowę lampy wykonano z tworzywa termoplastycznego, co zapobiega nagrzewaniu. Jest też wodoszczelna i odporna na typowe zabrudzenia warsztatowe.
Pracę lampy czołowej Philips HDL 10 zapewniają trzy baterie AAA. W trybie eco powinny wystarczyć na 10 godzin. Z kolei żywotność zastosowanych diod LED obliczona jest na 10 tys. godzin ciągłego świecenia.

O Autorze

autoEXPERT – specjalistyczny miesięcznik motoryzacyjny, przeznaczony dla osób zajmujących się zawodowo naprawą, obsługą, diagnostyką i sprzedażą samochodów oraz produkcją i sprzedażą akcesoriów motoryzacyjnych, części zamiennych i materiałów eksploatacyjnych.

Tagi artykułu

autoExpert 04 2024

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę