Wyłapać najdrobniejsze

Maciej Blum
19.8.2015

Dostające się do silnika zabrudzenia mogą okazać się szkodliwe dla wielu podzespołów. Aby wydłużyć ich żywotność konieczne jest stosowanie układów filtracji praktycznie każdego czynnika, który się styka z ruchomymi częściami.

Skuteczne oczyszczanie oleju wymaga wiedzy o rodzaju i pochodzeniu znajdujących się w nim zanieczyszczeń. Część z nich dostaje się do niego wraz z powietrzem. Są to zanieczyszczenia stale, które przedostały się przez filtr powietrza. Drobinki te przenoszone są z powietrzem do cylindrów, gdzie częściowo przylegają do jego ścianek, a częściowo są wydmuchiwane ze spalinami na zewnątrz silnika.

Zabrudzenia mechaniczne
Przyklejanie się drobinek do ścianek cylindra jest efektem rozprowadzania po nim oleju silnikowego w trakcie pracy. Cząsteczki wraz z olejem ściekają do miski olejowej i przedostają się do ogólnej objętości oleju. W trakcie zasysania powietrza oraz usuwania spalin z cylindra przemieszczające się drobinki osiadają nie tylko na ściankach cylindra. Mogą one zostać przetransportowane w okolice przylgni zaworowych, prowadnic oraz turbosprężarki, gdzie dalej mogą się przyczynić do zużywania tych elementów.
Kolejnym rodzajem zabrudzeń mechanicznych oleju są nagary stale wypłukiwane w trakcie pracy. Nagary powstają przy spalaniu paliwa oraz resztek oleju znajdujących się na ściankach cylindra. W przypadku większego zużycia silnika olej dostaje się do cylindra dwoma drogami. Pierwsza z nich to zwiększony luz między tłokiem a tuleją. Podczas suwu tłoka w dół pierścień olejowy zgarnia olej ze ścianki cylindra. Olej ten spływa do skrzyni korbowej, ale częściowo też pozostaje w rowku pierścieniowym. W momencie spalania paliwa olej ten jest spalany przez strumień gorących gazów przedostających się przez nieszczelne pierścienie. Powoduje to narost nagarów w rowkach pierścieniowych i przedostawanie się ich do oleju, gdzie są częściowo rozpuszczane dzięki właściwościom myjącym oleju.
Druga droga, to niesprawne uszczelniacze lub prowadnice zaworowe. W takim przypadku ilość przedostającego się do cylindra oleju jest na tyle duża, że nie zostanie on spalony w całości, powodując - oprócz powstawania nagarów w komorze spalania - dodatkowe zanieczyszczenie elementów znajdujących się poza nią (turbosprężarki, kolektora, katalizatora).

Niezbędna filtracja
Olej w trakcie pracy nie zużywa się tylko przez zabrudzenie drobinkami powstałymi przez zużywanie się współpracujących elementów. Olej zawiera także zanieczyszczenia pozostałe po pro­cesie produkcji i montażu silnika oraz jego części, ścier metalowy (cząsteczki powstałe przez ścieranie), a także sadze powstałą w wy­niku niecałkowitego spalania paliwa. Do tego dochodzi woda (kondensaty) i kwasy z procesu spalania oraz niespalone paliwo (powodujące rozcieńczanie oleju). Wszystko to wraz z produktami rozpadu oleju, np. produktami utleniania oleju i produkta­mi powstającymi z reakcji dodatków, tworzy złożoną, wielofazową płynną mieszankę. Jeśli olej silnikowy nie jest prawidłowo filtro­wany lub wymieniany w odpowiednim czasie, twarde cząstki powodujące zużycie w końcu dostaną się do panewek silnika, powodując ich stopniowe zużywanie.

Parametry krytyczne
Odporność na zużycie w wyniku oddziaływania poszczególnych cząstek lub grup cząstek zależy także od samego silnika, np. od tolerancji i wiel­kości szczelin łożysk. W ostatnich latach osiąg­nięto w tym zakresie znaczną poprawę. Metody produkcji zostały udoskonalone, jednocześnie zmniejszyły się tolerancje obróbki, a co za tym idzie - także wielkość szczeliny smarowania. Z tego względu za krytyczne uznawane są cząs­tki o średnicy od ok. l μm przede wszystkim gdy ich stężenie jest wyższe. Szczególnie duże zużycie powodują pojedyncze cząstki o średnicy od 8 do 60 μm. Ścieranie metalu w silniku mierzy się za pomocą metali oznaczonych wskaźnikami izotopowymi, dzięki czemu można wykazać różną odporność na zużycie w zależności od wielkości cząstek. Duże drobiny (powyżej 60 μm) są także bardzo niebezpieczne. W trakcie pracy silnika są one rozdrabniane i tym samym osiągają wielkość krytyczną rozmiarów.
Zależność miedzy tarciem lub zużyciem a wielkością cząstek zawartych w oleju przedstawia ilustracja 1. Przy du­żym stężeniu w oleju małe cząstki mogą powo­dować zużycie i ścieranie w takim samym stop­niu jak duże.Filtr oleju, który podobnie jak filtr powietrza jest filtrem wgłębnym, stanowi skuteczną zaporę dla cząstek stałych. Ilustracja 2 przedstawia przykłady popularnych wkładów filtracyjnych, stosowanych w układach z pełnym przepływem oleju. Jednak nawet wkład filtra­cyjny oleju o dużej zdolności separacji nie jest w stanie wydłużyć czasu między kolejnymi wymianami oleju lub opóźnić procesów reakcji chemicznej.
Oddzielenie cząstek znacznie ogra­nicza zużycie silnika i tworzenie się osadu. Prob­lem może pojawić się wtedy, gdy do oleju wpro­wadzana jest bardzo duża ilość sadzy, co ma miejsce w wielu nowoczesnych silnikach wyso­koprężnych. Ilustracja 3 obrazuje tendencje do wydłużania czasu miedzy kolejnymi wymianami filtra na przykładzie filtra oleju w silnikach benzyno­wych samochodów osobowych w Europie.

Filtr pełnoprzepływowy
Pojazdy silnikowe mają filtr oleju pełnoprzepływowy (nazwany również szeregowym), który skutecznie zatrzymuje drobne i duże cząstki. Ilustracja 4 przedstawia układ smarowania z pełnoprzepływowym filtrem oleju. Pompa oleju zasysa olej z miski olejowej, który w razie potrzeby chłodzony jest w chłod­nicy oleju, a następnie przepływa przez filtr pełnoprzepływowy. Zawór regulacji ciśnienia kie­ruje nadmierny przepływ oleju z powrotem do miski olejowej. Ze względu na to, że cały olej musi przepłynąć przez filtr pełnoprzepływowy, najczęściej konieczny jest kompromis miedzy dokładnością filtracji (która przy porównywalnie skonstruowanych mediach filtracyjnych jest w zasa­dzie wprost proporcjonalna do spadku ciśnienia) a wielkością filtra.
Filtr pełnoprzepływowy można ominąć za pomocą zaworu obejściowego umieszczonego w przewodzie obejściowym. Zawór otwiera się w zależności od ciśnienia (różnicy ciśnień we wkładzie filtracyjnym) i w ten sposób gwa­rantuje zasilanie silnika w olej, które ma priorytet przed filtracją oleju. W bardzo niskich temperaturach i przy lepkim oleju konieczne może okazać się obejście filtra pełnego prze­pływu. Dlatego bardzo ważne jest, aby wkład fil­tracyjny nie był zużyty. W przeciwnym wypa­dku zawór obejściowy otwiera się nawet przy normalnej pracy silnika i pozwala na stały prze­pływ nieprzefiltrowanego oleju. Maksymalna różnica ciśnień, przy której naj­później należy dokonać wymiany filtra oleju, w zależności od specyfikacji producentów samochodów, waha się między 1,5 a 2,5 bara. Nawet w normalnym trybie pracy na medium filtracyjne oddziałują duże siły.


Filtr bocznikowy

Najmniejsze cząstki zawieszone w oleju w wąskich szczelinach smarowanych i na gła­dziach cylindrów działają jak pasta polerska. Problemy mogą wystąpić także w przypadku przepracowanych olejów, za­wierających bardzo drobne cząstki oraz pracy w niskich temperaturach. Olej jest wtedy bardzo lepki i nie zachowuje w pełni swoich właś­ciwości smarnych. Aby temu zapobiec, pojazdy z silnikiem wyso­koprężnym o dużej mocy, długich okresach miedzy wymianami oleju i dużej emisji sadzy można wyposażyć w dodatkową zaporę dla najdrobniejszych cząstek. W tym celu układ olejowy uzupełniany jest np. o bocznikowy filtr oleju. Przed filtrem oleju pełnego przepływu, a więc w miejscu, w którym ciś­nienie oleju jest najwyższe, odgałęziany jest niewielki strumień, który przepływa przez filtr bocznikowy. Strumień ten stanowi zaledwie od 5 do 10% łącznego strumienia objętości oleju.
Aby osiągnąć pożądane odfiltrowywanie cząstek sadzy o średnicy poniżej 1 μm, medium filtracyjne powinno być bardziej do­kładne, a prędkość filtracji mniejsza niż w filtrze oleju głównego przepływu. Wraz z na­rastającym obłożeniem wkładu filtracyjnego przepływu bocznego dochodzi do redukcji natężenia przepływu, podczas gdy dokładność filtracji nadal się zwiększa. W zależności od wielkości np. w pojazdach użytkowych między kolejnymi wymianami oleju element ten odseparowuje ok. 500 g sadzy i najdrobniejszych cząstek. Usu­wane są więc cząstki, które ze względu na małą wielkość przedostają się do pełnoprzepływowego filtra oleju i mogą zwiększać zużycie w punktach smarowania. Za­miast filtra bocznikowego montowany jest separator odśrodkowy. W celu oczyszczenia separatora odśrod­kowego wyjmowany jest wirnik wypełniony najdrobniejszymi cząstkami i wymieniany na nowy. Separatory odśrodkowe strumienia swobodnego są więc alternatywą do filtrów bocznikowych. Wielkość zastosowanego separatora zależy od okresów wymiany oleju lub filtra pełnego przep­ływu.

Maciej Blum

Więcej w wydaniu 7-8/2015 "autoEXPERTA"

O Autorze

Tagi artykułu

autoExpert 04 2024

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę