Zerowy bilans

Redaktor naczelny podesłał mi namiary na notkę w serwisie moto.wp.pl pod tytułem: „Unia Europejska chce głośniejszych aut elektrycznych i cichszych spalinowych”. Tak mnie ten tytuł zainspirował, że zamiast czytać dalej, zacząłem dumać.

Przypomniało mi się dzieciństwo i ciepłe lody oraz zimne ognie, które tak wówczas uwielbiałem. „Ciepłe lody” i „zimne ognie” są nazwami wewnętrznie sprzecznymi. Dla dziecka rzeczywistość jest płynna – jej kształt nie został jeszcze ustalony, mogą się więc pojawiać w niej sprzeczności. Z czasem spostrzega ono, że sprzeczności są zabawne, a później uczy się, że należy ich unikać. Unia Europejska jest też jak dziecko, bo chce głośnych aut elektrycznych i cichych spalinowych, a tymczasem jedno i drugie to sprzeczności.

Określenia złożone z wyrazów o przeciwnych znaczeniach nazywa się oksymoronami. Oksymorony występują w języku potocznym i są wykorzystywane w literaturze – szczególnie w poezji. Stanowienie prawa, które postuluje, żeby przemysł motoryzacyjny tworzył wewnętrznie sprzeczne konstrukcje, jest strasznie piękne, okropnie urocze i przerażająco cudowne. Ustawy zamieniają się w efekcie w barokowe poematy heroikomiczne. Wzniosłe cele proponuje się w nich osiągać przyziemnymi metodami. Połączenie wzniosłości z przyziemnością tworzy efekt komiczny.

Z wirtualnej rzeczywistości moich rozmyślań wyrwał mnie ciemny blask zapalającego się wygaszacza ekranu. Wróciłem do lektury. Okazało się, że Parlament Europejski chce, żeby samochody elektryczne wydawały dźwięki ostrzegawcze podczas wolnej jazdy, a samochody spalinowe były cichsze o 25% niż dotychczas. Jedne mają być cicho hałaśliwe, a drugie – hałaśliwie ciche. Jan Kaczmarek śpiewał: „pero, pero, bilans musi wyjść na zero”. „Pero” to po hiszpańsku „błąd”. Tu błędu nie widzę – połowę samochodów się nagłośni, połowę wyciszy i bilans hałasu się wyzeruje. Jan Kaczmarek był poetą i satyrykiem, a ja mam dylemat: cieszyć się, że poezja pojawia się w ustawodawstwie, czy się martwić, że stanowione prawo upodabnia się do satyry.

Felieton gotowy. Z ciekawości zajrzałem jeszcze do Nonsensopedii pod hasło „oksymoron”. Na liście prześmiewczych oksymoronów widnieją: obiektywne media, uczciwy polityk i polska autostrada. Nic dodać, nic ująć.
Fajrant! Otwieram piwo bezalkoholowe i wracam do oglądania „The Walking Dead” – serialu o żywych trupach, które spieszą się powoli w wymownym milczeniu.

autoExpert 04 2024

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę