Umowa tylko na piśmie? Niekoniecznie

12.6.2014

Jak jednak, w razie potrzeby, potwierdzić zawarcie umowy na naprawę samochodu? Każdy użytkownik samochodu kilka razy w roku odwiedza mechanika. W większości przypadków klienci nie interesują się kwestiami formalnymi, tj. zawarciem pisemnej umowy, a interesuje ich jedynie rezultat pracy fachowca. Jak jednak, w razie potrzeby, potwierdzić zawarcie umowy na naprawę samochodu?

Zarówno prawnicy, jak i sądy powszechne, w tym Sąd Najwyższy przyjmują, że oddanie przez klienta samochodu do naprawy stanowi zawarcie umowy o dzieło z niektórymi elementami innej umowy, tj. umowy przechowania (wyrok z dnia 25 listopada 2004 roku, sygn. akt V CK 234/04). Zgodnie z art. 627 kodeksu cywilnego (dalej: kc) „przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia”. Oczywiście przyjmującym zamówienie jest warsztat samochodowy. Z racji tego, iż jako profesjonalista trudni się wykonywaniem napraw, jest on przedsiębiorcą. Nie bierzemy w powyższym artykule pod uwagę napraw zwyczajowo wykonywanych u tzw. „szwagra”, czyli przez najbliższych członków rodziny. Zamawiającym jest natomiast zawsze klient, nieważne czy prowadzi działalność gospodarczą czy też nie. Powszechnie (i słusznie) przyjmuje się, że wszystkie umowy w obrocie powinny mieć formę pisemną. Osoby bardzo często nie dochodzą przed sądem swoich praw za niewłaściwe wykonanie przez drugą stronę umowy (w tym umowy o naprawę samochodu), ponieważ zawarły z wykonawcą umowę ustną, bez stwierdzenia jej pisemności. W związku z tym sądzą, że są bez szans, gdyż nie mają fizycznie „koronnego” dokumentu, czyli umowy. W tym momencie pocieszę wszystkich oddających samochód do naprawy - nawet nie mając pisemnej umowy z warsztatem, można dochodzić w razie potrzeby swoich praw, korzystając z innych źródeł dowodowych, np. zeznań świadków, którzy widzieli, jak odbywała się naprawa, a także na przykład wykonanymi przez siebie zdjęciami dokumentującymi oddanie oraz odbiór auta z warsztatu. Zgodnie z art. 73 kc, jeżeli ustawa zastrzega dla czynności prawnej formę pisemną, czynność dokonana bez zachowania zastrzeżonej formy jest nieważna tylko wtedy, gdy ustawa przewiduje rygor nieważności. Umowa o naprawienie auta ma charakter mieszany (ze zdecydowaną przewagą umowy o dzieło), a ani umowa o dzieło, ani umowa o przechowanie nie przewidują dla swojej ważności formy pisemnej.

Warto spisać protokół
Nie ma jakiegokolwiek wzoru na umowę o naprawę samochodu (bazującej przede wszystkim na umowie o dzieło). W Polsce istnieje bardzo szeroka zasada swobody umów w tym także związana z ich nazewnictwem. Wskazanie w tytule umowy o naprawę samochodu nazwy innej umowy, np. umowy zlecenia (co często się zdarza) bądź np. umowy dostawy samochodu, nie spowoduje jej nieważności. Nadal będzie ona oceniana zgodnie z wytycznymi dla umowy o dzieło. Warsztaty samochodowe coraz częściej przed rozpoczęciem naprawy wystawiają tzw. zlecenie naprawy czy protokół naprawy bądź przyjęcia auta. Z punktu widzenia relacji między warsztatem a klientem jest to bardzo dobra praktyka. Klient wskazuje wówczas, jakie elementy w jego samochodzie powinny być naprawione, natomiast warsztat samochodowy nie będzie miał możliwości montowania „przy okazji” dodatkowych, droższych elementów, które nie zostały ujęte w zleceniu. Powszechnie przyjmuje się, iż już samo takie „zlecenie” bądź „protokół” stanowią umowę o dzieło i to w formie pisemnej, na podstawie których można analizować, czy prace zostały wykonane w całości. Mimo wszystko przed wystawieniem faktury (o ile w ogóle jest wystawiana) sugeruje obu stronom spisanie krótkiego protokołu, w którym wymieniony zostanie zakres zleconych prac oraz zasady wynagrodzenia. W umowie o dzieło w momencie jej zawierania zamawiający (klient) często nie wie, jakie koszty będzie musiał ponieść. Jest to uzasadnione różnymi okolicznościami, np. czy sam będzie dostarczał materiał bądź uzgodnił wynagrodzenie kosztorysowe.

Ustalanie wynagrodzenia
Zgodnie z art. 628 § 1 kc „Wysokość wynagrodzenia za wykonanie dzieła można określić przez wskazanie podstaw do jego ustalenia. Jeżeli strony nie określiły wysokości wynagrodzenia ani nie wskazały podstaw do jego ustalenia, poczytuje się w razie wątpliwości, że strony miały na myśli zwykłe wynagrodzenie za dzieło tego rodzaju. Jeżeli także w ten sposób nie da się ustalić wysokości wynagrodzenia, należy się wynagrodzenie odpowiadające uzasadnionemu nakładowi pracy oraz innym nakładom przyjmującego zamówienie”. Taki sposób ustalania wynagrodzenia jest standardem w umowach na naprawę samochodu. Najczęściej materiały do wykonania dzieła dostarcza przyjmujący zamówienie (warsztat). Powinny być one dobrej jakości, choć w przypadku konieczności zastosowania części z tzw. wyższej półki, klient powinien zostać poinformowany o droższych zamiennikach i możliwości ich zastosowania. Musi on bowiem wyrazić zgodę na zastosowanie do naprawy części znacznie droższych od powszechnie stosowanych w danych samochodach. Innym, częstym sposobem rozliczania za wykonanie naprawy samochodu (wykonanie dzieła) jest tzw. wynagrodzenie kosztorysowe, które - zgodnie z art. 629 kc - opiera się na podstawie zestawienia planowanych prac i przewidywanych kosztów. Wstępnie określone wynagrodzenie kosztorysowe (uwzględniające robociznę i materiały) w wyjątkowych okolicznościach strony mogą podwyższyć. Podkreślić należy, iż w przypadku gdy kosztorys sporządził warsztat (przyjmujący zamówienie), może on żądać podwyższenia wynagrodzenia tylko wtedy, gdy mimo zachowania należytej staranności nie mógł przewidzieć konieczności prac dodatkowych (bardzo często tak się zdarza przy skomlikowanych naprawach silników). Oczywiście i o takiej konieczności podwyższenia wynagrodzenia musi bezzwłocznie poinformować właściciela czy użytkownika naprawianego auta. Zgodnie bowiem z art. 630 § 2 kc, przyjmujący zamówienie nie może żądać podwyższenia wynagrodzenia, jeżeli wykonał prace dodatkowe bez uzyskania zgody zamawiającego.

Wadliwie wykonana naprawa
Co jednak zrobić, gdy okaże się, że naprawa została wykonana nienależycie? Tutaj również ustawodawca nie zapomniał o właścicielach aut i przyznał im prawo do żądania usunięcia wad dzieła. Wówczas właściciel auta powinien wyznaczyć warsztatowi odpowiedni termin na usunięcie wad, z zaznaczeniem, że po upływie wyznaczonego terminu nie przyjmie naprawy. Warsztat może zaś jedynie odmówić wykonania usunięcia wad w przypadku, gdyby naprawa taka wymagała nadmiernych kosztów. Klient może też całkowicie odstąpić od umowy w przypadku, gdy wady naprawy są istotne i nie da się ich usunąć lub z różnych okoliczności wynika, że warsztat nie usunie ich w odpowiednim czasie. W przypadku wad nie istotnych (drobnych) można natomiast żądać od warsztatu odpowiedniego obniżenia wynagrodzenia. Trzeba też wiedzieć, że właściciel auta w przypadku wadliwej naprawy zawsze ma prawo dochodzić roszczeń z tzw. rękojmi za wady dzieła, do której stosuje się odpowiednio przepisy o rękojmi przy sprzedaży. Pamiętajmy również, iż roszczenia wynikające z umowy o dzieło przedawniają się z upływem lat dwóch od dnia oddania dzieła, a jeżeli dzieło nie zostało oddane - od dnia, w którym zgodnie z treścią umowy miało być oddane.

Maciej Nowak
Radca prawny w kancelarii „Obligo” Sieczkowski i Spółka Kancelaria Adwokacka sp.k.

Czy polskie prawo bardziej chroni klienta czy podejmujący się naprawy warsztat? Czekamy na Wasze opinie.
www.autoexpert.pl/forum
tel. 71 78 23 190
e-mail: autoexpert@autoexpert.pl

O Autorze

Tagi artykułu

autoExpert 04 2024

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę