Nowe technologie w branży opon

Nowe technologie w branży opon Raven Media – Maciej Blum

Opony typu Run Flat, dodatkowo wzmacniane, samonaprawiające się, energooszczędne – również w branży oponiarskiej jesteśmy świadkami ewolucji i wdrażania nowoczesnych technologii. Dla kierowcy to dodatkowy komfort i bezpieczeństwo podczas jazdy, a dla warsztatów konieczność dostosowania się do obsługi nowych i często bardziej skomplikowanych produktów.

Motorsport jest poligonem doświadczalnym, jeśli chodzi o różnego rodzaju nowinki technologiczne – stosowane tu rozwiązania, jak wyjaśnia Mikołaj Piekuta, specjalista ds. marketingu w firmie Coframa, często trafiają później do pojazdów codziennego użytku. Przykładem są m.in. opony typu Run Flat, w których mieszanka gumy musi zarówno spełniać wiele wymagań w zakresie przyczepności do podłoża w różnych warunkach, jak i umożliwiać bezpieczne prowadzenie pojazdu w przypadku jej przebicia. – Pomimo oczywistych korzyści rozwiązanie to niestety skutkuje obniżeniem komfortu podróży i może wpływać na szybsze zużywanie się elementów zawieszenia – mówi Mikołaj Piekuta i dodaje, że innym rodzajem ogumienia o szczególnych właściwościach są opony energooszczędne lub np. samowulkanizujące.

Mikołaj Piekuta CoframaNowoczesne rozwiązania w konstrukcji opon, stosowane w coraz bezpieczniejszych pojazdach, nakładają na punkty usługowe coraz większe wymagania – zarówno w zakresie niezbędnego wyposażenia, jak i kompetencji pracowników.
Mikołaj Piekuta
Specjalista ds. marketingu, Coframa

Również specjaliści z firmy Tip-Topol zwracają uwagę, że w samochodach osobowych coraz częściej można spotkać nietypowe opony – szerokie, z wielkimi średnicami osadzenia, o bardzo niskim profilu – które dodatkowo wewnątrz swojej konstrukcji mają plastyczne warstwy uszczelniające lub piankopodobne warstwy wygłuszające. Co do zasady, konstrukcja tego typu opon się nie zmienia. – Radialna opona z uszczelnieniem np. w technologii ContiSeal lub z wygłuszeniem zbudowana jest według niezmiennej zasady: osnowa od stopki do stopki, a w części bieżnej dwie warstwy opasania stalowego. To oznacza, że dokonujemy podziału na strefy według takiego samego sposobu jak w innych „zwykłych” oponach bez dodatkowych wypełniaczy wewnątrz. Natomiast w odniesieniu do tych opon często pojawia się pytanie: czy możemy coś z nimi zrobić, gdy zawiedzie ich szczelność i ulegną uszkodzeniu?

Coraz częściej można spotkać nietypowe opony do pojazdów osobowych. Szerokie, z wielkimi średnicami osadzenia, o bardzo niskim profilu i dodatkowo mające plastyczne warstwy uszczelniające lub piankopodobne warstwy wygłuszające/wyciszające.
Eksperci firmy Tip-Topol

Dodatkowe czynności podczas napraw

Standardowe naprawy wykonywane we wszystkich warsztatach wulkanizacyjnych dotyczą głównie usterek, które są spowodowane przebiciem gwoździem bądź innym ostrym przedmiotem. Wtedy najczęściej uszkodzeniu ulega czoło opony, natomiast rzadziej skrajne części bieżnika, czyli tzw. barki. Jak tłumaczą eksperci z firmy Tip-Topol, naprawę uszkodzonego czoła opony, także z dodatkowymi warstwami w jej wnętrzu, można wykonać tymi samymi metodami, jak robi się to zwyczajowo. Należy jednak pamiętać, żeby najpierw usunąć z uszkodzonej strefy daną warstwę dodatkowego materiału.

Przedstawiciel firmy Tip-Topol wyjaśnia kolejne etapy procesu naprawy takiej opony. W przypadku bardzo plastycznych materiałów uszczelniających z wnętrza opony należy za pomocą mocnego skrobaka lub podobnych narzędzi oderwać ten materiał i dokładnie odtłuścić gumę w oponie specjalnym preparatem, aż do momentu całkowitego usunięcia masy plastycznej. W następnej kolejności wykonujemy standardową naprawę. W przypadku pianki wyciszającej można spróbować wyciąć ją nożem, jednak z zachowaniem szczególnej ostrożności, aby nie przeciąć warstwy butylowej w oponie. Ostateczną odpowiedź na pytanie, czy opona nadaje się do wulkanizacji, uzyskamy podczas szorstkowania gumy w miejscu przeznaczonym do aplikowania materiału naprawczego. Guma, z której uzyskujemy ścier luźny, jest dobra do wulkanizacji. Natomiast guma, która w czasie szorstkowania się maże, niestety nie będzie wulkanizować z materiałem naprawczym. Pamiętajmy też o preparacie uszczelniającym. Dodatkowo można spróbować uzupełnić miejsce naprawy masą uszczelniającą lub pianką wyciszającą.

Wyposażenie serwisu oponiarskiego

Nowoczesne rozwiązania, stosowane w coraz bezpieczniejszych pojazdach, nakładają na punkty serwisowe coraz więcej wymagań w zakresie wyposażenia, a także nowych umiejętności. Tylko ich połączenie daje możliwość podejmowania się „trudniejszych” zleceń.

– Nie inaczej jest w przypadku warsztatów oponiarskich, ponieważ szczególne rozwiązania wymagają zarówno specjalnego podejścia, jak i specjalistycznych narzędzi – mówi Mikołaj Piekuta. I jako przykład podaje montaż i demontaż opony o niskim profilu, wykonanej w technologii Run Flat. Nieodpowiednie podejście może bowiem spowodować jej uszkodzenie i tym samym narazić na dodatkowe koszty. Producenci maszyn do obsługi ogumienia proponują w związku z tym wiele rozwiązań pomocniczych, tj. dodatkowe ramiona, głowice automatyczne czy podesty podnoszące koła o znacznej masie.

– Jednym z tak wyposażonych urządzeń jest montażownica Nortec MO820N, w której zbijak o sile 3 ton, aktywowany przyciskiem umieszczonym w rękojeści, z łatwością zbije z obręczy oponę Run Flat – wyjaśnia zasadę działania takiego urządzenia Mikołaj Piekuta. Wstępnie rozmontowane koło po wtoczeniu na windę z łatwością zostanie umieszczone na masywnym stole, gdzie może zostać poddane dalszym czynnościom, które mają na celu oddzielenie opony od obręczy.

Głowica z automatycznym pazurem Magic Finger w połączeniu z ramieniem pomocniczym zminimalizują możliwość uszkodzeń i znacznie skrócą proces demontażu. Głowicę automatyczną zaprojektowano tak, że jej palec ustawia się zawsze pod odpowiednim kątem, a elementy ramienia mają możliwość przyjmowania wielu pozycji, co także zmniejsza ryzyko wystąpienia nieprzewidzianych zdarzeń. Montażownica jest również wyposażona w inflator z wyzwalaniem strzału powietrza z dysz umieszczonych w szczękach, a także w przewód z manometrem – są one sterowane dwuzakresowym pedałem w podstawie urządzenia.

Zaawansowane technologicznie modele opon nie są zbyt popularne

Choć w ofercie wielu producentów opon pojawiają się zaawansowane technologicznie modele, to wciąż stanowią one niewielki odsetek sprzedaży w naszym kraju. Według Andrzeja Skowrona, prezesa PSO, potencjalnymi nabywcami np. opon typu Run Flat jest tylko określona grupa właścicieli samochodów, w których homologacja wymusza ich stosowanie. – Podstawowym warunkiem stosowania takich opon jest odpowiednia felga i system TPMS, a w Polsce ciągle 75% samochodów to auta 12–15-letnie i starsze – mówi Andrzej Skowron. – Pomijam tu już kwestię ceny, bo dostępne są tylko marki premium i na dodatek o ponad 20% droższe od opon tradycyjnych w takim samym rozmiarze.

Andrzej Skowron PSORynek ogumienia w zasadzie ciągle ewoluuje i nas zaskakuje, a w ostatnim roku proces ten uległ szalonemu przyspieszeniu.
Andrzej Skowron
Prezes PSO

– Opony energooszczędne do samochodów osobowych mogą przynieść oszczędność paliwa na poziomie 3–4%, ale czy warto szukać w autach osobowych takich oszczędności? – zastanawia się prezes PSO. I wyjaśnia, że dobra opona to taka, która jest sensownym kompromisem parametrów. Jeżeli za najważniejsze kryterium  uznamy opory toczenia, wybierzemy niższy bieżnik opony, czyli gorsze hamowanie na podłożu mokrym i suchym oraz mniejszą trwałość. – Przy wyborze opony kierujmy się przede wszystkim zdrowym rozsądkiem i pamiętajmy, że najważniejsze jest bezpieczeństwo – dodaje Andrzej Skowron.

Jak zmienia się rynek opon?

W ostatnich latach na rynku ogumienia samochodowego widoczny jest przede wszystkim wyraźny wzrost sprzedaży e-commerce. Trend ten dotyczy praktycznie każdego produktu, w tym opon, które dość łatwo można zamówić przez Internet. – Udział e-commerce w ogólnej sprzedaży opon na rynku polskim szacowany jest już na blisko 40%. Trudno prognozować, czy to już kres tej sprzedaży – zastanawia się prezes PSO.

Kolejnym istotnym trendem na rynku, na który zwraca uwagę Andrzej Skowron, jest dynamiczny wzrost popularności opon całosezonowych. Rok do roku to prawie 40-proc. dynamika sprzedaży. W 2020 r. udział marek all season w sprzedaży wyniósł około 15%, tj. 1,5 mln sztuk. – Powody popularności tych opon się nie zmieniają. To rozwiązanie często wybierane przez kierowców, którzy niewiele jeżdżą, głównie po mieście lub na krótkich trasach. Do tego można dodać brak śnieżnych zim w ostatnich latach (może poza styczniem i lutym tego roku), dużą dostępność tych opon w każdym segmencie cenowym oraz możliwość oszczędzenia na przekładkach i przechowywaniu opon sezonowych – wylicza Andrzej Skowron.

Niezmienne są natomiast preferencje większości kierowców dotyczące wyboru segmentu cenowego opon. Najbardziej popularne są opony najtańsze. Wynika to wprost z tego, że średnia wieku poruszających się po polskich drogach samochodów wynosi prawie 12 lat. Poza tym widać bardzo dużą popularność marek chińskich. Szacuje się, że w Polsce rocznie sprzedaje się ok. 2,5 mln opon z Azji.

O Autorze

Wojciech Traczyk

Redaktor miesięcznika „autoEXPERT”

Tagi artykułu

autoExpert 04 2024

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę